Dziennik majtka na statku Kolumba

16 pażdziernik 1492r.
W końcu wypłynęliśmy na pełny ocean odkrywając nowe zakątki ziemi. Płynęliśmy w podróż dookoła świata. Admirał Kolumb nakazał żeglarzom zarzucić żagiel. Szorując pokład zauwarzyłem na horyzoncie ogromny statekpiratów, kyóry zaczął strzelać do naszego statku. Kolumb z marynarzami rozłożyli broń i przygotowywali się do zaciętej walki. Po dwóch godzinach walka się zakończyła. Walkę wygrał statek admirała, płynęliśmy dalej. Nadeszła noc wszyscy poszli spać, a ja siedziałem do póżnej nocy pisząc do mojej ukochanej Rozalindy.

17 pażdziernik 1492r.
Rano byłem śpiący, lecz jako majtek na pokładzie wzywały mnie obowiązki. Po zmroku wyjrzało piękne letnie słońce. Wszyscy z radością śpiewali chórem w, tym ja, i kiedy wszyscy się zebrali, admirał nakazał marynarzom, aby pilnie pełnili straż na dziobie i dawali baczenie na ziemię, a temu który pierwszy powie, że ją widzi dajedwabny kaftan. Wyobrażaliśmy jak to będzie, kiedy wrocimy do domu po ciężkiej wyprawie dookoła świata zapadł zmrok i znów wszyscy położyli się spać.

18 pażdziernik 1492r.
Wstałem rano, kiedy wszyscy jeszcze spali. Poszedlem na pokład podziwiać piękny ocean, aż tu nagle w oddali ujrzałem nieznaną wyspę, ktorą od tak wielu dni szukaliśmy. W tepędy pobieglem zbudzić admirała Kolumba i resztę załogi i wszyscy szybko pobiegli na poklad. Kolumb nakazał marynarzom zarzucić żagiel. Gdy już dopłynęliśmy do tej wyspy przywitali nas atakując jacyś tubylcy, ktorzy nie wiedzieli kim jesteś my. Po chwili admirał wszystko im wytlumaczył i zaprosili nas na uroczyste śniadanie. Krzysztof Kolumb nazwał tę wyspe Ameryką. Spędziliśmy tam trzy dni nocując. Na trzeci dzień rano wypłynęliśmy do domu. Tubylcy podarowali nam zapas jedzenia na podróż. Będę wspominał tą niezwykłą podróż do końca życia.

dostałam za tą prace 5-

Related Articles