Godne życie - esej

Nikt z ludzi nie chce przegrać swojego życia. Nikt nie chce, by jego życie stało się pasmem porażek i cierpień. Każdy z nas marzy o tym, by zasmakować satysfakcji, miłości i radości. Mamy też zwykle drugie marzenie: by wygrać życie w łatwy sposób, bez wysiłku, bez stawiania sobie wymagań. Tymczasem codzienne doświadczenie potwierdza, że nie istnieje łatwe szczęście. Musimy, zatem w życiu wybierać między łatwą porażką a trudnym zwycięstwem. Jakie jest, więc godne życie?

O prawdziwym życiu przypominamy sobie dopiero wtedy, kiedy nasze dni są policzone, ale wtedy jest już za późno, aby spełnić nasze marzenia i plany. Warto pomyśleć o młodych bohaterach Kamieni na Szaniec. Wkraczając w dorosłość i mając plany na przyszłość gwałtownie weszła im w drogę wojna. Szczególnie wzruszyła mnie historia Rudego. Urodzony intelektualista, systematyczny, opanowany, oddawał się głębokim przemyśleniom i refleksjom na tematy odległe od szarej, smutnej rzeczywistości. To właśnie te skłonności wyróżniały go od przyjaciół. Posiadał cechy charakteru takie, jak spokój, odwaga, niezłomność i upór. Miał też wiele talentów, jeśli już się do czegoś brał to robił to starannie i dokładnie. Jednak najbardziej interesowały go problemy moralne, filozoficzne, społeczne i sprawy kulturalne. Wspaniały człowiek, śmierć nadała kres tak dobrze zapowiadającej się osobie. Można o nim powiedzieć, że mimo sytuacji w ojczyźnie rozwijał się, kształcił, spełniał pragnienia. Uważam, że na tym polega godne życie.

Wiadomo powszechnie, że życie łączy się bezpośrednio ze śmiercią. Taką parę najlepiej obrazuje nam mit o Demeter i Persefonie. Jak matka, pani urodzajów, poszukuje zaginionej córki w całym świecie a dowiedziawszy się, że porwał ją Hades, pan śmierci, schowała się w odległej pieczarze. Dopiero wtedy Zeus nakazał wypuszczenia Kory, ale ta zjadła owoc granatu wiążący ją z państwem cieniów. I tak Demeter jest boginią życia a Persefona boginią śmierci. Co roku żegnają się tak, jakby nigdy nie miały już się spotkać, stąd słynne słowa „umierać musi, co ma żyć”.

W podobny sposób myślał słynny autor Małego Księcia i Nocnego lotu, pilot, żołnierz jak i zwykły francuski mężczyzna Antoine de Saint-Exupry. Wypowiedział kiedyś bardzo inspirującą tezę: „A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.” Uważam, że jest to bardzo ważne stwierdzenie i w pełni popieram pisarza, ponieważ na własnych doświadczeniach wiem, że ludzie marnują czas na błahostki. Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem; tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie; z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Może i jeszcze jestem nie dojrzała i za krótko mieszkam na tym świecie, ale widząc dorosłych czasem się zastanawiam, w jakim celu żyjemy. Jesteśmy tylko gośćmi na tej planecie a jest tyle do poznawania, więc czemu tyle siedzimy przed monitorem komputera. Zapewne nie raz każdy z nas marzył, żeby „wyjść na powietrze i na bosaka biec, gdy pada deszcz” jak Wilki.

W wierszu Urodziny Wisława Szymborska opowiada o narodzinach, chaosie i o wielu rzeczach, jakie czekają na nas w całym życiu, których większość zapewne nawet nie poznamy. O żywocie ludzkim autorstwa Jana Kochanowskiego przedstawia nam podobne realia. Wiersz zaczyna się od stwierdzenia: „Fraszki to wszystko, cokolwiek myślemy”. Toteż znajduję potwierdzenie mojej tezy, że ludzie myślą tylko o sprawach przyziemnych, często próżnych i nieistotnych jak „W co by się tu jutro ubrać?” Irytuje mnie wielce takie stwierdzenie, gdyż moim głównym celem życiowym jest poznawanie nowych kultur, zachowań, przedmiotów, religii, gatunków zwierząt i roślin; rozwijanie swoich pasji i zainteresowań. Chciałabym żyć pełnią życia, ale smucę się, gdy słyszę, że takie podejście mają młodzi i niedoświadczeni.

Ostatnim przykładem, którym chciałabym zakończyć wywód jest znakomita i poruszająca książka Oskar i pani róża autorstwa Schmitt ric-Emmanuel znanego bardziej jako filozof i twórca teatralny. Schmitt pokazał, że wymiar duchowy, niezależnie od tego, czy i jaką religię wyznajemy, stanowi istotną część naszego życia. Przedstawił, że w ciągu dwunastu dni można poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens. Nauczył nas otwartości wobec tego, co niewyrażalne, i wobec tego, co inne. Opowieść mówi o nadziei, miłości, tolerancji, pokonywaniu własnych lęków i poszukiwaniu tożsamości. W sposób zabawny i wzruszający, ale też czasami ironiczny opisuje relacje między dziećmi a dorosłymi, pokazując, że jedni i drudzy mogą dać sobie nawzajem coś bardzo cennego.

Related Articles