Alchemik - Paulo Coelho

Paulo Coelho „Alchemik”

Z całą pewnością "Alchemik" to książka, która wzbudza skrajne emocje. Dla jednych to płytka, nic nieznacząca opowiastka, dla innych - pełna ukrytych przesłań historia, wspaniała podróż w świat marzeń, przywracająca nadzieję i pomagająca dostrzec to, co w życiu najważniejsze.

Cała ta historia jest przypowieścią. Główny bohater to Santiago, pasterz pochodzący z południa Hiszpanii, który wędruje ze stadem swoich owiec poprzez równiny Andaluzji. Związany jest z życiem stada - rytm jego dnia i nocy podporządkowany jest potrzebom owiec. Każde ze zwierząt ma nadane przez niego imię; wie o nich wszystko. Gdy choć jedna z nich się zabłąka, Santiago spędza cały dzień na poszukiwaniu i nie spocznie, póki jej nie znajdzie. Jest dobrym i troskliwym opiekunem swego stada. Jego jedyny dobytek to płaszcz, którym przykrywa się w chłodne noce oraz książka, służąca oprócz czytania, także jako podgłówek. Spotkanie z nieznajomym starcem sprawia, że Santiago zostawia swoje dotychczasowe życie i plany, udając się w podróż w poszukiwaniu Własnej Legendy... Po drodze do Skarbu spotyka sprzedawcę kukurydzy, kryształów, Anglika oraz osobę najważniejszą czyli tytułowego Alchemika.

"Alchemik" napisany jest wspaniale; piękne, bogate opisy doskonale oddają atmosferę przedstawianych miejsc, a przy tym budują niepowtarzalny nastrój. Książka zachęca wciągającą fabułą i uroczym, "magicznym" klimatem. Czytając, prawie słyszy się przesypywanie piasku, szum fal, i czuje się powiew pustynnego wiatru na twarzy. To chyba jedyna książka jaką czytałem, która napisana jest tak prosto, a zarazem tak pięknie.

Czytając ją zastanawiamy się, z kim spośród bohaterów my moglibyśmy się utożsamiać.

Czy jesteśmy jak pasterz, zagubiony, poszukujący własnej drogi, którą powinien podążyć by spełnić marzenia? Czy jak sprzedawca prażonej kukurydzy, który żyje w swoim zamkniętym świecie, nie zastanawiając się nawet, że poza granicami jego małego miasteczka są lasy, góry , morza i miejsca, do których mógłby powędrować, a jednak praca i wózek z prażoną kukurydzą są dla niego wszystkim? Czy może jak Sprzedawca Kryształów, pełen przeciwieństw, wcale nie pragnący, by jego marzenie o dotarciu do Mekki kiedykolwiek się spełniło, gdyż wtedy przestałby marzyć i jego życie straciłoby sens?

Wszyscy ludzie mają marzenia. Są to różne pragnienia - wielka i prawdziwa miłość, wygrana w lotto, nowe mieszkanie, samochód. Akurat tych materialnych marzeń od razu nie uda nam się spełnić, chyba, że mamy wyjątkowe szczęście do obstawiania zakładów. Ale od razu możemy zmienić swoje życie i pójść nową drogą w poszukiwaniu głębszego sensu istnienia, szczęścia i wewnętrznej radości. Tylko obawa przed nieznanym może nas powstrzymać. Ale, jak mawia Coelho, "strach przed cierpieniem jest gorszy niż samo cierpienie", a z kolei "możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące".

Dziełu Coelho można zarzucić wiele. Na przykład: płytkość, powielanie cudzych sentencji, komercyjność . Z niektórymi opiniami po części można się zgodzić. W końcu w każdej krytyce znajduje się ziarenko prawdy. Nie oznacza to wcale, że powinniśmy rzucić wszystko i wyruszyć w podróż w poszukiwaniu Własnej Legendy; przeciwnie, odnaleźć siebie i spełnić marzenia możemy w każdym miejscu na Ziemi, także tam, gdzie jesteśmy teraz. "Alchemik" przypomina nam, jak wiele dawnych wartości znika lub zostaje zastąpionych nowymi, gdyż wydaje nam się, że zmusza nas do tego otoczenie czy realia, w których żyjemy. A przecież wcale nie musi tak być. Los pomaga nam, daje wybór i wskazówki – które możemy przyjąć lub nie. Decyzja należy tylko do nas.

„Alchemik” to książka która nie pokaże nam wprost jak żyć, a nawet nie wniesie do naszego życia czegoś nowego. Ona tylko przypomni nam o tych oczywistych prawdach, które wskazują drogę do szczęścia. Wyjątkowość tej książki widoczna jest w dosłowności najważnejszych morałów, sentencji. Nie są one ukryte, są wręcz podane na tacy. Ale czy to źle? Przecież o sprawach ważnych i niezwykłych powinno się mówić jak najprościej, a właśnie w prostocie tkwi wyjątkowość tego dzieła.

„Alchemika” zabrałbym na wakacje, ponieważ daje możliwość rozerwania się, jak również zastanowienia się nad swoim życiem. Tak więc powieść ta łączy w sobie przyjemne z pożytecznym.

Nie napiszę, że polecam "Alchemika", ponieważ spodoba się on wszystkim. To nieprawda. Tylko niektórzy spośród Czytelników dostrzegają jego urok i odczytują przesłanie. Jeśli ktoś tu szuka gotowych wskazówek, jeśli liczy, że po przeczytaniu tej baśniowej opowieści zmieni się jego życie, jest w błędzie. Książka bowiem sama w sobie tego nie zrobi, ona tylko może wskazać nam drogę. Reszta już zależy od nas...


Pozdrawiam Maciej;))
Ps. Praca jeszcze nie sprawdzona przez nauczyciela:P

Related Articles