„Fatalne wspomnienia sługi i pana”

reżyseria - Rudolf Zioło
scenografia - Andrzej Witkowski
muzyka - Bolesław Rawski
ruch sceniczny - Zbigniew Szymczyk
asystent reżysera - Arkadiusz Buszko

obsada:

KUBUŚ Marian Dworakowski
PAN Janusz Łagodziński
KARCZMARKA Beata Zygarlicka
KARCZMARZ Paweł Niczewski
DES ARCIS Przemysław Walich
PANI D’AISNON Iwona Kowalska
PANNA D’AISNON Grażyna Madej
DE SAINT-OUIN Grzegorz Falkowski
AGATA Magdalena Myszkiewicz
MATKA AGATY Krystyna Maksymowicz
OJCIEC AGATY Jacek Piątkowski
JUSTYNA Joanna Kupińska
BYCZEK Michał Grzybowski
STARY BYK Wiesław Orłowski
KOMISARZ Zbigniew Witkowski *

Nasze spotkanie
Dnia 19-ego listopada 2005-ego roku, w sobotę, klasa trzecia gimnazjalna odwiedziła teatr współczesny i obejrzała premierowy spektakl „Kubusia Fatalisty i jego Pana”. Uczniowie byli bardzo podekscytowani, że zostali w ten sposób wyróżnieni, gdyż dwie pozostałe klasy jednak nie dopuszczono do zapoznania się z tym scenicznym widowiskiem.
Umówieni byliśmy na godzinę 18:45, lecz prawie do ostatniej minuty trzymaliśmy w niepewności pana Przemka, czy aby na pewno wszyscy się pojawią. Trzeba przyznać, że stawili się prawie wszyscy. Przed rozpoczęciem przedstawienia dziewczyny oddały się najświeższym ploteczkom, niemniej jednak kiedy o godzinie siódmej zadzwonił ostatni dzwonek, obwieszczający rozpoczęcie spektaklu, wszystkie poddały się magii tego widowiska. Ach! A było czemu!

Kubuś-sługa i jego Pan
Przedstawienie trwało ponad dwie i pół godziny z piętnastominutową przerwą między dwiema częściami. Pierwsza, dłuższa, w większości opowiadała o wydarzeniach, które dotyczyły Kubusia – czyli „sługi”. Natomiast druga – Pana. Obaj bohaterowie wędrują i wspólnie odtwarzają historię swojego życia, a także próbują odnaleźć jego sens. Przy okazji dowiadujemy się, jakie wydarzenia doprowadziły do ukształtowania charakterów głównych bohaterów.
Na przykład: Kubuś – wiejski chłopak, niecnie wykorzystuje swojego przyjaciela, kiedy ten prosi go o pomoc. Są jeszcze dwa fragmenty kiedy Kubuś zabawia się z dwiema statecznymi paniami poznanymi na zabawie, które oczarowuje swoją ( wątpliwą ) niewinnością. Kubuś opowiada te historie w momencie, gdy jego Pan próbuje poznać kobiety. A to za sprawą panny Agaty, która okazuje się nie być mu wierna i mężczyzna, za sprawą niecnej intrygi, idzie do więzienia. W tym momencie poznajemy moc pieniądza, gdy Pan daje łapówkę Komisarzowi - mamy okazję zobaczyć jak szerzy się korupcja, nawet w najmniej spodziewanej profesji, która powinna ją tępić.

„Scenki”
Spektakl dzieli się na dwie części: jedną w czasie teraźniejszym, a drugą - w przeszłym. W tej pierwszej poznajemy ludzi zmęczonych życiem, będących na granicy ubóstwa. Ale te osoby kiedyś coś znaczyły. I tak przechodzimy do części kolejnej, podczas której poznajemy historię Karczmarki, kilka wątków z bujnego życia towarzyskiego Kubusia oraz smutną przygodę miłosną Pana. Czas teraźniejszy jest przeplatany „scenkami” z przeszłości.

Moja ocena
Osobiście oceniam ten spektakl w dziesięciostopniowej skali, oczywiście, na dziesięć. Dlaczego? Nie warto pytać, bo to trzeba po prostu zobaczyć. Dla jednych lekka, obyczajowa, zabawna historyjka, a dla innych źródło wielu ciekawych spostrzeżeń. Trzeba też przyznać, że można obejrzeć ten spektakl więcej niż raz i za każdym razem delektować się nim na nowo, zauważając coraz to nowe szczegóły.
Jednak nawet przez nas niektóre szczegóły mogły przemknąć niezauważone, sprytnie wkomponowane przez reżysera. Na przykład znaczenie włożenia pantofli przez Karczmarkę, jak dowiedziałam się później, miało oznaczać jej przemianę w hrabinę. Tak więc zdecydowanie warto obejrzeć ten spektakl nie tylko ze względu na dowcipne puenty, ale także z powodu świetnej gry aktorskiej oraz samego charakteru przedstawienia i jego ukrytych-jawnych znaczeń. J Zapraszam do Teatru Współczesnego, bo musicie to zobaczyć!


* - Informacje ze strony internetowej Teatru Współczesnego w Szczecinie (www.wspolczesny.szczecin.pl)

Related Articles