Chilon Chilonides - wywiad z Chilonem Chilonidesem

Chilon Chilonides był to podstępny Grek pochodzący z Mezembrii. Podawał się za mędrca, lekarza, filozofa, stoika, wróżbitę. Mógł zrobić wszystko dla pieniędzy.
(Wchodzi)
Był człowiekiem w podeszłym wieku, głowę jego pokrywały srebrzące się, kręcone włosy, pod ustami niechlujnie rosła długo nie strzyżona broda . Jego chuda sylwetka, wklęsły brzuch i chude, krzywe nogi budziły śmiech wśród ludzi. Głowa Chilona była nieproporcjonalnie duża, miał przenikliwe spojrzenia, pryszczatą twarz. Był garbaty i chodził utykając, ubiór jego zawsze był nie zadbany i nędzny.

Z pozoru mogło wynikać, iż był to człowiek dobry, szczery. Często jednak pozory mylą.
(podstepny uśmiech)

- Uważasz się za filozofa, choć tak naprawdę nim nie jesteś. Nie stworzyłeś żadnej tezy.
- No bo... Ja tylko myślę jak filozof...
To udowadnia, że Chilon był człowiekiem podstępnym i inteligentnym, ale jednocześnie bardzo przebiegłym i chytrym
Nie stronił od oszustw i picia wina. Każde zarobione pieniądze przepijał. Był chciwy; często bezczelnie prosił i wyciągał pieniądze od „pracodawców”.
- Podobno bardzo lubisz pić wino? Wśród ludu krąży opinia, że jesteś pijakiem.
- Lud mnie nie interesuje, ani to, co uważa. Liczy się dla mnie to, co sądzi Cezar i ludzie z jego najbliższego otoczenia. Tylko oni mają w tym kraju autorytet, a ja jestem im całkowicie wierny i oddany. A co do wina to nieprawda – pije tylko na ucztach, bo nie stać mnie na wino – jestem ubogim człowiekiem i żyje w nędzy
Był fałszywy i zakłamany, ale doskonale potrafił stwarzać pozory człowieka nędznego, głodnego i bardzo biednego. Udawał skromnego, w rzeczywistości był łasy na pieniądze. Chciwy ponad miarę, uciekał się do szpiegostwa, pochlebstw, a nawet zbrodni, wyznając zasadę: wierzę zawsze w to, w co mi wierzyć potrzeba. Aby zyskać sobie sympatię Nerona, oskarżał chrześcijan o podpalenie Rzymu.
Chilon nie był chrześcijaninem, choć po zdradzie Winicjusza i patrzeniu na śmierć tak wielu niewinnych ludzi, miał wyrzuty sumienia. Oni ginęli przez niego, bo on w chwili złości chciał zrobić Winicjuszowi na złość.

- Dlaczego przyjąłeś naukę chrześcijan?
- Kiedy patrzyłem na twarze tych bezbronnych ludzi, moje serce nie wytrzymało żalu. Znałem naukę chrześcijan już wcześniej, ale jej nie przyjąłem. Kilkakrotnie uczniowie Chrystusa mi wybaczali, nawet Glaukus, którego rodzina zginęła przeze mnie, i który sam zmarł na krzyżu, wybaczył mi.
- Dlaczego zdradziłeś prawdę o podpaleniu Rzymu?
- Załamany i nie wytrzymujący ciężaru winy, na forum amfiteatru wyznałem prawdę o pożarze. Wtedy z serca mego serca spadł kamień. Nawróciłem się.
Zdradził Winicjusza, zdradził całą rzeszę chrześcijan. Stał się człowiekiem pokornym, ale nadal ceniącym dobra materialne. To leżało już w jego naturze. Nie bał się śmierci, uwierzył w Boga i to pozwalało mu dalej żyć. Dzięki niemu naród dowiedział się prawdy o spaleniu Rzymu, ale i przez niego zginęło setki niewinnych ludzi.


Dostałem za to 5- :)

Related Articles