Dlaczego człowieka nie można zrozumieć bez Chrystusa??

Religia Odsłon: 800
Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej - człowiek nie może siebie sam zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie można tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa.

Trudno, nie popadając w śmieszność, powiedzieć o tym, jak wpłynęły te słowa na moje tzw. decyzje życiowe. Najkrócej można by w ten sposób: słowa dotarły do mnie w chwili poprzedzającej szczególnie ważne wybory dotyczące kierunku studiów i przyszłego zawodu - i wybrzmiały ponownie w dwa lata później, gdy wybory te rzeczywiście musiałam uczynić i gdy stawiałam sobie pytanie o sens studiów humanistycznych. Nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa, a przecież zdawałam sobie już wówczas sprawę z tego, że dyscypliny humanistyczne mogą być dla mnie ważne o tyle tylko, o ile przez poznawanie dzieł ludzkich wiodą ku poznaniu ich twórcy. Nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa, a ja wiedziałam już, że właśnie niczego bardziej nie pragnę niż - poznawać człowieka. Wybór kierunku studiów i zawodu splótł się więc w moich myślach w jedno z wyborem o wiele bardziej zasadniczym, bo wyznaczającym jakąś ostateczną perspektywę wszystkich moich profesjonalnych dróg i poszukiwań.

Myślałam kiedyś, że tamte słowa wypowiedziane na Placu Zwycięstwa stały się po prostu impulsem, który kierował mnie na pewną jasno się rysującą drogę. Minęło dziewiętnaście lat, jestem dziś historykiem literatury i pracownikiem naukowym katolickiego uniwersytetu. Ale dopiero dzisiaj zdaję sobie sprawę z tego, jak w gruncie rzeczy naiwnie pojmowałam tamten fragment papieskiej homilii. Był dla mnie wtedy wskazaniem, że trzeba się zwrócić ku Chrystusowi, by u Niego szukać wiedzy o człowieku. Dziś słyszę te słowa inaczej, jako wezwanie do tego, by u Chrystusa szukać łaski zrozumienia człowieka. Chrystus nie jest gwarancją, ale drogą i szansą, nie jest właśnie wiedzą ale życiem.

Bez Niego nie zrozumiem ani innych, ani samej siebie, bo On jest tym ostatnim i jedynym, co łączy mnie z moją własną istotą.

Related Articles