Pojedynek Zbyszka z Rotgierem

Charakterystyki Odsłon: 667
Uwaga!!! Radzę nie stosować w gim.9 w Kwidzynie.

Dzisiaj rano na podwórzu dworu pary książęcej, księżnej Anny Danuty i księcia Janusza odbył się pojedynek Polaka- Zbyszka i rycerza zakonu – Rotgiera, Wcześnie rano rozmawiając z dworzanami usłyszałam od nich ,iż Rotgier jest trudnym przeciwnikiem, ale wierzą w Polaka i będą po jego stronie. Było zimno. Udało mi się zająć miejsce tuż obok pary książęcej, skąd rozciąga się wspaniały widok na pole walki. Kiedy usłyszałam młoty, to znaczyło tylko jedno, że na podwórze wchodzą rywale. Krzyżak przybrany był w szmelcowany błękitny pancerz, nabiodrza i hełm z podniesioną przyłbicą ze wspaniałym pawim pióropuszem na grzebieniu. Polak wystąpił w mediolańskiej zbroi. Na głowie miał hełm z nie zamkniętym okapem bez piór. W prawej ręce każdy z nich trzymał topór, bo też taki sposób walki wybrali. Rotgier podszedł między słupy, gdzie zasiadała para książęca i przemówił do nich, co wzbudziło w Zbyszku gniew. Stało się. Trąby zabrzmiały po raz trzeci. Do walki rzucili się giermkowie, Hlava po polskiej stronie, zaś po stronie niemieckiej wystąpił Von Krist. Polski giermek jednym pchnięciem powalił Niemca na ziemię. Nagle do walki rusza Zbyszek. Polak mocno stoi na nogach, co denerwuje Rotgiera. Okrutna, dramatyczna i trzymająca w napięciu walka ciągnie się ponad miarę. Rotgier cały czas mądrze odpiera ataki Zbyszka. Gdzieś w oddali słychać było dzwony na poranną mszę, nikt jednak za bardzo się tym nie przejmował. Wszyscy byli wpatrzeni w dość dłużącą się, lecz ciekawą walkę. Zbyszko uderzył tarczą w tarczę przeciwnika z tak nadludzką siłą, że ramię Niemca chyba zdrętwiało i opadło nagle. Niemiec wycofał się , na co Zbyszko toporem uderza z całej siły w jego prawy bark Rotgier coś krzyczy i upadł na wznak na ziemię. Zwycięski Zbyszko podszedł do pary książęcej, ukłonił się im, po czym nastąpił aplauz dworzanin.

Related Articles