Sprawozdanie z koncertu

Sprawozdanie z koncertu Ich Troje z dnia 21.X.2001 roku, który odbył się w grudziądzkiej hali sportowej przy Gimnazjum nr 5 na osiedlu Lotnisko.
WEJŚCIE
Wszystko miało się zacząć o godzinie 19.00.Ludzie ustawiali się przed wejściem na hale kilka godzin przed rozpoczęciem a że, pogoda nie dopisała to odpowiednio ubrane na taką okazję nastolatki trochę zmarzły. Ja wraz z moimi koleżankami zjawiłam się przed halą tuż przed planowaną godziną rozpoczęcia. Po krótkiej chwili ochrona zaczęła wpuszczać tłum do wnętrza, zanim jednak dopchałyśmy się do wejścia, (bo była to jedna wielka przepychanka) mogłyśmy w tym czasie po przytulać się do innych zniecierpliwionych ludzi. Gdy znalazłyśmy się już w środku miejsca siedzące na trybunach były już zajęte, zeszłyśmy na dół i zajęłyśmy sobie „wygodne” miejsca na drabinkach pod oknem. Miałyśmy z stąd dobry widok na scenę oraz na telebim umieszczony po prawej stronie sceny. Przed występem można było „podziwiać” teledyski jakiejś zagranicznej grupy.

GRAJĄ ??!!
Koncert rozpoczął się z 20-sto minutowym opóźnieniem i na początek (tak dla urozmaicenia) wystąpił jakiś (bardzo znany) grudziądzki zespół Play z Czarciego Młyna zagrali kilka przerobionych kawałków innych grup muzycznych. Zagrali takie przeboje jak „Zostawcie Titanica”, „Lato” i jeszcze kilka których tytułów nie znam. Wokalistka wraz z kolegami starała się uspokoić śpiewaniem coraz bardziej zdenerwowaną młodzież pod sceną skandującą imię lidera grupy Ich Troje-Michała. Gdy zespół zakończył swój popis żeby było jeszcze ciekawiej (żeby jak najbardziej opóźnić występ głównej atrakcji wieczoru) na scenę wbiegł śmieszny pan (przypominający ubiorem Irka z Big Brothera) jak się okazało konferansjer „Konio” z Big Cyca i rozpoczął konkursy dla dzieci-miały zaśpiewać jakąś piosenkę z repertuaru Ich Troje, pomalować twarze we wzory- najśmieszniej było gdy prowadzący nie rozróżnił dziewczynki od chłopca.
Nadeszła wielka chwila (koło godziny 20.15)- wszyscy oczekiwali wejścia na scenę Michała głośno krzyczano jego imię(jak na prawdziwą gwiazdę przystało), a tu kolejna niespodzianka zamiast niego pojawił się clown w okularach- konferansjer „Konio” i smutnym głosem wykrzyczał że Michaś jest chory!!! Po koncercie w Zabrzu trafił do szpitala. Na początek puścili z podkładu remix piosenek „Ich Troje”, po czym na scenie pojawił się Jacek i wygłosił krótkie przemówienie- mówił że obchodzą małą rocznicę po pierwsze- od roku na koncerty jeździ z nimi Paweł Kornak, po drugie to zagrali już ponad 250 koncertów.
Jacek zaśpiewał sam no niezupełnie sam gdyż towarzyszyli mu dwaj tancerze piosenkę z wcześniejszej płyty, po nim Justyna wykonał również w towarzystwie dwóch tancerek utwory z najnowszej płyty „Lecz to nie to”, „Zawsze pójdę w twoją stronę” oraz coś z dawniejszych nagrań. Zaśpiewali na zmianę raz Jacek raz Justyna kilka starszych piosenek. Po 3 piosenkach wokalista przedstawił ekipę grającą w składzie:
Piotr- gitara, Bartek- bas, Mariolka- saksofon, Łukasz- perkusja, Marek- klawisze. Po prezentacji pozostałych członków ekipy „ Ich Dwoje” zaśpiewali największy przebój „A wszystko to” którym rozbudzili trochę znudzonych fanów wszyscy zaczęli śpiewać znany tekst a Jacek wdrapał się na wysokie metalowe rusztowanie. Kolejnym utworem który wykonali w duecie był „Wypijmy za to”, po tym wolniejszym kawałku znów zmiana jacek w czerwonej peruce zaśpiewał „Nie ma czadu jak nudno”!- tytuł piosenki w pewnym stopniu oddawał tło występu. Następnie także jeden z przebojów minionego lata wykonany przez dwoje wokalistów „Zawsze z Tobą chciałbym być” , którego tekst zna każdy fan ożywił atmosferę. Po tym wprowadzeniu w stan ogólnego ożywienia emocje troszkę opadły, gdy Justyna zadedykowała „Kołysankę dla Ani” córeczce Jacka-Marysi emocje wzrosły na nowo gdyż maleńka dziewczynka została wniesiona na scenę przez swojego tatę a wzruszona młodzież zaśpiewała „Sto lat” na cześć Marysi. Po tej kołysance Jacek wykonał jeszcze jedną piosenkę ze starej płyty , „Mrok”. Na koniec wokaliści weszli na scenę z pochodniami i chorągiewkami, pochodnie zapłonęły i usłyszeliśmy „Powiedz”, podczas słów „ Wstań powiedz...”podziękowali fanom że pomimo wszystko zostali. Oczywiście nie ma koncertu który nie zakończyłby się piosenką na bis- na bis wykonali jeszcze raz „Powiedz”
Impreza zakończyła się po 22.
NA ZAKOŃCZENIE
Ja choć nie jestem fanką zespołu postanowiłam iść na koncert z ciekawości, gdyż chciałam zobaczyć jakie wspaniałe show przygotowuje najbardziej popularny zespół ostatnich miesięcy. Widać było iż Justyna z Jackiem mieli trudne zadanie i starali się zadowolić publiczność to do końca nie udało się im zatuszować nieobecności lidera grupy. Zmiany ubioru co piosenkę i występ przebranych tancerek i tancerzy nie był w stanie wypełnić luki. Choć nie jestem zachwycona koncertem i sposobem przekazania informacji o braku głównej gwiazdy wieczoru, nie żałuję wydanych pieniędzy gdyż mogłam zobaczyć jak wygląda nie udany występ najpopularniejszego zespołu. Czy pójść na koncert w maju....??? o to jest pytanie.

Related Articles