Moja wizja szkoły

- Cześć- !
- Hej...
- A tobie co znowu???
- A nic.. mam już dosyć tej szkoły.
- Dlaczego? Przecież wszystko gra. Tak jak zwykle.
- No właśnie ,ciągle to samo ,nic się nie dzieje ciekawego. Wszystkie nasze lekcje wyglądają niemalże identycznie. Przecież można umrzeć z nudów. Człowiek popada w monotonię. Mnie prawdę mówiąc to się nie podoba!
- Gadasz bzdury! A z resztą ,skoro jesteś taki mądry to co byś tu zmienił??? Masz jakieś plany??? Jak tak ,to mów!! Pewnie tylko tak narzekasz ,a w zasadzie nie wiesz czego chcesz w życiu. Przecież każda szkoła tak wygląda.
- W tym to się z akurat z tobą zgadzam. Ciekawy jestem czemu nasze liceum nie mogłoby być- inne.
- Co masz na myśli?
- Według mnie powinniśmy zmienić- przede wszystkim nastawienie do nauki. Zarówno uczniowie jak i profesorowie.
- Wydaje mi się ,że ty po prostu tak byś to wszystko urządził ,żebyśmy w ogóle nie chodzili na lekcje.
- Nie ,to też nie miało by sensu. Uważam ,że każdy powinien uczyć się tego ,co mu się przyda w przyszłej pracy i w ogóle w życiu. No bo popatrz ,do czego może się przydać przyszłemu informatykowi geografia ,a prawnikowi – biologia??? Chciałbym ,żeby można było wybierać sobie przedmioty ,które będą mi potrzebne na dalszych studiach. Stratą czasu jest uczenie się na pamięć czegoś ,co jest mi krótko mówiąc zbędne.
- No dobrze ,to koniec twojej wizji???
- Profesorowie powinni traktować nas jak partnerów w wspólnej pracy ,a nie jak małe dzieci. Nie muszą się też tak sztywno trzymać programu nauczania ,ale zainteresować nas lekcją. Najbardziej potrzebne byłyby wspólne dyskusje na dane tematy ,wymiany indywidualnych poglądów. To pomogłoby w naszym ogólny rozwoju.
- To pewnie też by ci się w końcu znudziło...
- Nie mówię przecież ,że tak mają wyglądać- wszystkie zajęcia ,ale jakaś ich część. Zgadzam się z tym ,że niektóre zagadnienia trzeba po prostu wykuć i tyle. Gdybym miał np. wpływ na życie szkoły ,to wprowadził bym więcej kółek zainteresowań ,na których moglibyśmy dowiedzieć się czegoś ciekawego na tematy nie poruszane na lekcjach. Chciałbym ,aby więcej osób było zainteresowanych rozwojem życia szkolnego. W ten sposób cała społeczność uczniowska mogłaby stanowić względną całość. Przydałoby się również
- Wiesz co? Zaczynasz mnie powoli przekonywać- do konieczności zmian. Rzeczywiście ,mogłoby być ciekawie.
- W perspektywie czasu moglibyśmy stać się partnerską szkołą ,gdzie uczniowie traktowani będą jak dorośli. Każdy by chciał się tu dostać.
- Dobry pomysł ,ale nie wiem czy uda nam się go wprowadzić w życie.
- Małymi kroczkami dałoby się to zrobić ,trzeba jedynie porozmawiać- z dyrektorem i przedstawić mu dokładny plan działania.
- No to na co czekamy??? Bierzemy się do pracy!!!

Related Articles