Za czy przeciw karze śmierci

Kara śmierci jest bardzo, a nawet gigantycznie, trudnym tematem od wielu lat, gdyż uderza centralnie w ludzkie zasady moralne. Nie łatwo jest znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla tego problemu, ponieważ tyle samo jest argumentów za, jak i przeciw… Spróbuje odpowiedzieć na pytanie zadane w temacie.

W czasach średniowiecza kara śmierci była częścią prawa zwyczajowego. Śmiercią karane były zabójstwa, gwałty, rabunki, podpalenia, zdrada władcy bądź państwa, również fałszowanie monet. Karano poprzez łamanie kołem, ścięcie głowy, ukrzyżowanie, ukamienowanie, ćwiartowanie, spalenie na stosie bądź powieszenie. Jednak dzisiejszy Świat jest bardziej rozwinięty niż za tamtych czasów, a prawo znacznie się zmieniło…

Wielu ludzi uważa, że właściwe jest stwierdzenie „oko za oko, ząb za ząb” (główne hasło kodeksu Hammurabiego), ale czy mamy takie prawo, aby tak czynić? Kim jesteśmy, żeby tak uważać? Jeśli postanawiamy zabić kogoś, bo on zabił nam bliska sercu osobę, czyż nie stajemy się także mordercami? Co z tego ze my działamy według prawa skoro de facto sami je stworzyliśmy…

Oglądając program na Discovery o amerykańskim więziennictwie można wiele się dowiedzieć co sami skazani sadza na ten temat. Jeden z więźniów skazanych na dożywocie marzy o karze śmierci, bo gnicie w wiezieniu jest najgorsza rzeczą, jaka go spotkała: „codziennie to samo żarcie, te same obowiązki i czynności… od tego można zwariować”

Największym argumentem opowiadającym się za kara śmierci jest fakt, iż na utrzymanie tych opryszków idą nasze podatki. Poza tym w ten sposób mamy pewność ze taki osobnik więcej nie popełni żadnego przestępstwa. W odczuciu wielu ludzi jest to sprawiedliwa forma zemsty/odpłaty za pozbawienie życia (zasada talionu).

Kościół Katolicki jest niechętny stosowaniu kary śmierci, choć dopuszcza jej stosowanie w wyjątkowych przypadkach; ale czym są te wyjątkowe przypadki? Kto dal nam prawo decydować o losie życia ludzkiego…? Kto dal nam prawo mówić, który uczynek zasługuje na śmierć?

Wyznawcy islamu - stosowali karę śmierci nie tylko za zbrodnie, ale również za występowanie przeciwko religii, na przykład za kwestionowanie prawdziwości Koranu. Kara śmierci mogła też spotkać kobietę w wypadku zdrady małżeńskiej, ale tylko jeśli było 4 świadków. W różnych zakątkach świata kara śmierci ma wiele podstaw do wykonania jej na drugim człowieku.

Nie istnieją dowody na to, że kara śmierci odstrasza, między innymi badania ONZ aktualizowane w roku 2001 wykazały, że NWK (Najwyższy Wymiar Kary) nie odstrasza potencjalnych przestępców – więc czemu jednak tyle osób uważa ze to spowoduje zmniejszenie przestępczości? Może to jedynie chęć zemsty?

Jeśli skażemy przestępcę na karę śmierci zabieramy mu możliwość ewentualnej poprawy i odpłacenia się społeczeństwu za wyrządzone zbrodnie. Chociaż nie zawsze taki przestępca ma zamiar poddać się resocjalizacji. Niektórzy wracają na dawno obraną ścieżkę.

Polska jest krajem, który ma wyjątkowo niski wymiar kar, chociażby ostatnimi czasy kobieta zabiła swoje nowo narodzone dziecko, za co dostała 3 lata wiezienia… czy to nie śmieszne? Ale czy to jest argument, aby wprowadzić w naszym kraju karę śmierci?

Według mnie kara śmierci nie powinna istnieć w państwie demokratycznym, jakim jest Polska. Najważniejszym aktem prawnym w naszym państwie jest konstytucja, która zapewnia nam prawo do życia. Niezależnie od czynu, nikt nie ma prawa nam go odebrać. Może nas ukarać w postaci pozbawienia wolności, praw obywatelskich lub też przymusowych prac na rzecz państwa, ale nie może nam odebrać najcenniejszej dla nas rzeczy, jaką jest życie. Nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie odebranie życia jest największym pogwałceniem podstawowych praw człowieka. Jednak są kraje na świecie, gdzie demokracja ma dłuższą historie niż w Polsce i stosowana jest tam kara śmierci. W USA, w niektórych stanach, kara śmierci jest stosowana do dziś. Mimo, że wielokrotnie dochodziło do sytuacji, iż po upływie czasu okazywało się, że ludzie skazani na karę śmierci okazywali się niewinni... Jednak z drugiej strony medalu, kiedy jakiś bandyta zamordowałby kogoś z naszej najbliższej rodziny, owy aspekt postrzegany byłby przez nas zupełnie w innym świetle, prawdopodobnie to światło padałoby właśnie na argumenty za karą śmierci. I tutaj koło owej kary się zapętla a My pozostajemy w kropce... tak wiec najlepszym rozwiązaniem jest, aby każdy z nas w głębi swojego serca, sam sobie odpowiedział na to pytanie…, bo owszem w akcie zemsty każdy by chciał odpłacić przestępcy, ale co byśmy zrobili jakby to ten przestępca był członkiem naszej rodziny…? Chcielibyśmy, aby go stracono…? To pytanie jest pełne dygresji i nikt nie jest w stanie do końca na nie odpowiedzieć… może po prostu bądźmy fair wobec samych siebie i praw, według których egzystujemy… większość z nas jest katolikami, tak wiec kwestie rozstrzygania kar pozostawmy siłom wyższym.

Related Articles