List Ratunkowy

22.05.05
POMOCY!!!!

Kochani Rodzice, lub inni którzy odnaleźliście mój list. Nazywam się Marcin Wójcik zamieszkały przy ulicy Powstańców WLKP. 13\9 w Ciechanowie. Wyszedłem na spacer, by napisać opowiadanie o tym co znajduje się w pobliżu mojego domu, stąd mam kartkę i długopis którym skrobie w czasie burzy ten list. Odszedłem jednak za daleko i trafiłem do jakiegoś Strasznego Nieznanego mi lasu daleko za miastem. Zgubiłem się. Potem w dodatku rozszalała się burza z piorunami. Zacząłem płakać, co usłyszały wilki i zaczęły mnie gonić. Uciekałem co sił w nogach, po mokrej śliskiej trawie i z trudem w niewygodnych butach udało mi się wspiąć na drzewo. Wilki cały czas biegają naokoło drzewa i podskakują usiłując złapać mnie za nogę. Nie ma mnie w domu od co najmniej czterech godzin!!! Rodzice na pewno się martwią że mnie nie ma a na dworze burza niszczy wszystko na swojej drodze. Boję się!!! Płaczę i piszę ten list ostatkiem sił mając nadzieję że trafi w ręce moich rodziców, sióstr lub jakiś innych dobrych ludzi, którzy nie wezmą to za żart i pomogą biednemu dwunastolatkowi. Numer telefonu moich rodziców to 672-35-31 Proszę zawiadomcie ich, policję, pogotowie lub jakieś inne oddziały ratunkowe. Na pewno jestem chory, w dodatku jeden z wilków ugryzł mnie w nogę i pewnie wdało się zakażenie!!!
Dobry Człowieku
POMOCY!!!!!

Related Articles