Analizując podane fragmenty i odwołując się do całości tekstu, skonfrontuj obraz chłopów przedstawionych w dramacie z wyobrażeniami inteligencji na temat mieszkańców wsi.

„A bo chłop i ma coś z Piasta (…)
chłop potęgą jest i basta.”

Czy cytowane słowa Gospodarza możemy potraktować jako ogólnie przyjętą, pochlebną opinię na temat mieszkańców wsi polskiej z końca XIX w.? Wesele L. Rydla stało się doskonałą okazją, by skonfrontować ówcześnie funkcjonujące poglądy na tę sprawę. Stanisław Wyspiański, jako gość bronowickiej uroczystości wykorzystał niepowtarzalną szansę, aby wzajemny stosunek warstw społeczeństwa polskiego rozłożyć na czynniki pierwsze na kartach swego dramatu pt. „Wesele”. Za rozmaitymi symbolami oraz sytuacjami, artysta dokonuje zestawienia obrazów z przełomu XIX i XX w. wprowadzając czytelnika w kolorowy świat wsi polskiej i przedstawiając opinię na jej temat panujące w mieście.
Przez cały utwór przewijają się bezpośrednie wypowiedzi na temat warstwy chłopskiej, padające zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Nie musimy długo szukać, aby przekonać się, jakie stanowiska przyjmują obie warstwy, ponieważ scena I aktu I mówi wiele w rozpatrywanej przez nas kwestii. Czepiec, typowy przedstawiciel polskiej wsi wypytuje Dziennikarza o sprawy polityki. Inteligent od początku nie traktuje rozmówcy poważnie, naśmiewa się z niego i kwestionuję jego obycie ze światem. Mimo to, sam przyznaję się do zauroczenia wsią polską i pragnie oddzielić ją od wszelkiego zła, aby na zawsze pozostała tak spokojna. Chłop nie daje się łatwo poniżyć i chce dowieść swojej otwartości i ciekawości świata. Zarzuca inteligencji obawę przed przejęciem przywództwa nad polskimi chłopami, ciągle gotowymi do walki. Przywołuje postać Głowackiego, na poparcie swej tezy - Czepiec odwołuję się do historii by dowieść, że w żyłach chłopów od zawsze płynie waleczna krew.
W następującej później rozmowie Radczyni z Kliminą, w której od razu stwierdzamy brak nawet podstawowej wiedzy wśród inteligencji na temat obowiązków i zwyczajów panujących na wsi. Kobieta nawiązuje, co prawda, rozmowę, lecz ewidentnie nie ma ochoty zagłębiać się w konwersacje z chłopką. Swej ignorancji dowodzi pytając o zasiew i zbiory w listopadzie. Mimo popełnionej gafy pozostaje niewzruszona, co więcej nie stara się poznać zasad związanych z uprawą roli. Rozmowa schodzi na niezobowiązujące tematy i wkrótce po tym się kończy. Możemy zauważyć poczucie wyższości inteligencji nad chłopami, niechęć mieszania się w sprawy prostego ludu i wręcz lekceważący stosunek do nich.
Wśród przedstawicieli inteligencji znajdziemy też pochlebne opinię na temat rodaków mieszkających na wsi. Pan Młody chwali wieś polską za jej świeżość i malowniczość, schlebia chłopom i z zachwytem patrzy „w ten lud krasy, kolorowy, taki rześki, taki zdrowy”.

Related Articles