Koncepcja ludzkiego losu w Chłopach Władysława Stanisława Reymonta. Przedstaw temat, analizując wskazany fragment oraz wykorzystując znajomość I tomu powieści.

Powieści Reymonta przedstawia życie ludności wiejskiej w XIX-wiecznej wsi Lipce. Fragment utworu przedstawia elementy czterech porządków, według których mieszkańcy wsi spędzają czas.
Fragment przedstawia wesele najbogatszego chłopa we wsi Macieja Boryny i najpiękniejszej kobiety Jagny Paciewiczówny. Ich wesele było bardzo huczne. Młoda para zaprosiła na wesele tylko najbogatszych gospodarzy i osoby liczące się we wsi. Reymont reasumował w tym krótkim fragmencie ogólne ujęcie kolei życia chłopów. Narratorem jest wiejski gawędziarz, który przedstawia obyczaje i dialogi miejscowej ludności, mówiąc ich językiem. Fragment przedstawia rozmowe zaproszonych gości weselnych, w której wymieniają szczerze swoje poglądy. Przy suto zastawionym stole zapominali o przykrościach, jakie wzajemnie sobie zadawali i z tak ważnych okazji jak wesele wybaczali sobie winy. Święta obyczajowe jak i Kościelne zazwyczaj odbywały się późną jesienią i zimą, gdyż w gospodarstwie było mniej pracy. Wtedy to spędzano więcej czasu na rozrywkach. Właśnie na czas świąt zapominali o codziennych problemach i świętowali bardzo hucznie i długo. Największym problemem ludności była bieda, która łączyła się z brakiem ziemi pod uprawę. Z których można by czerpać więcej polonów. Starsi gospodarze nie mieli już sił do ciężkiej pracy na roli, ale bali się przepisać na swoje dzieci ziemię, aby ich nie wygnali z domu pod pretekstem, że są tylko ciężarem. Nie chcieli skończyć jak, Jagustynka, którą dzieci wygoniły z domu, gdy przepisała na nie swój majątek. Gdy zbliżała się zima, odchodziła z domu, aby znaleźć pracę u bogatych gospodarzy jako pomoc w domu, a latem wracała, by pomóc dzieciom w zbiorze plonów. Ważnym elementem życia chłopów była religia i wiara w Boga. Stworzył ludzi, by żyli razem i w trudnej sytuacji pomagali sobie, lecz stało się przeciwnie- starają się jeszcze coś na tym zyskać „-Na braci Pan Jezus stworzył ludzi, a wilkami są dla siebie!”. Dostosowują się do przykazania, aby dzień święty święcić- starają się wtedy nie pracować „-Jak pić, to już całą kwartą, jak się weselić, to już całą niedzielę”. Wierzą, że Bóg wie, czego im potrzeba do życia. I że to On rządzi życiem i śmiercią – wobec tego prawa wszyscy są równi. Wierzą, że co ma być, to będzie, każdy ma swoją drogę i nasz płacz czy lament nic nie pomoże –jedyne, co mogą zrobić, to ufać Bożemu Miłosierdziu. W nawiązaniu do Ewangelii siewcą słowa Bożego jest ksiądz, który ograniczył swoją działalność do wizyty duszpasterskiej oraz cotygodniowych kazań wygłaszanych z kościelnej ambony. Każda osoba żyjąca w gromadzie lipieckiej ma swoje miejsce i obowiązki do wykonania. Każdy stara się robić, co do niego należy i jak najlepiej umie. A po śmierci Jezus podda ich swojemu sprawiedliwemu sądowi i rozstrzygnie, gdzie mają trafić za swoje ziemskie życie. Nic człowiekowi nie zostanie zapomniane, a cierpliwość może wiele naprawić.
Podsumowując, życie gromady lipieckiej jest oparte na szczerych rozmowach „Tak sobie pogwarzyli, gęsto przepijając, a każdy wypowiadał, co mu na sercu i co mu ością stało w grdyce”. Gdzie podczas podejmowania ważnych decyzji dla życia i przyszłości wsi spotykają się w gospodzie i wspólnie podejmują najlepszą decyzję. Są bardzo wiązani ze sobą i w razie potrzeby potrafią walczyć o swoje racje. Co daje im możliwość lepszego bytu.

Related Articles