Wokulski romantyk czy pozytywista? Dylematy człowieka z pogranicza dwóch epok.

Głównym bohaterem powieści Bolesława Prusa pt. „Lalka” jest Stanisław Wokulski- 46-cio letni wdowiec. Jest to człowiek łączący w sobie cechy romantyka i pozytywisty. Jest on bardzo zawziętym człowiekiem, wytrwałym i aktywnym. Dzięki tym właśnie cechom zdobywa ogromny majątek oraz osiąga sukces. Rozwija swoją działalność, zakłada spółkę do handlu ze wschodem, poznaje wpływowych i bogatych ludzi i stopniowo zdobywa zaufanie i przychylność arystokracji. Dodatkowo prowadzi działalność filantropijną. Pomaga ludziom biedniejszym i potrzebującym. Jest to typowy dla epoki, w której powstała „Lalka”, czyli pozytywizmu wizerunek bohatera. Jednak jest to tylko jedna strona człowieka. Okazuje się bowiem, że motywem działania Wokulskiego jest miłość do Izabeli Łęckiej- arystokratki. To uczucie zaczyna kierować jego życiem. Popycha go do wyjazdu za granicę i wzbogacenia się. Przez uczucie do kobiety przeżywa głębokie rozterki i dylematy, miota się między uczuciem, a rozumiem.
Pierwszy fragment, który przeanalizuje znajduje się w rozdziale pt. „Widziadło”. W tej części utworu Wokulski znajduje się we Francji, a dokładniej w Paryżu. W tym mieście bohater spotkał Geista. Był to starszy profesor. Zajmował się wynalazkami i doświadczeniami. Był niedocenionym wynalazcą. Po spotkaniu z Geistem, Stanisław przypomina sobie swoje młodzieńcze fascynacje. Zainteresowanie wynalazkami, czy chęć skończenia szkoły głównej. W analizowanym fragmencie Wokulski przeżywa głębokie załamanie psychiczne, cierpi i wspomina przeszłości. Waha się pomiędzy życiowym wyborem.. Czy zostać w Paryżu, skupić się na wynalazkach, które są niepewne, bo ludzie uważają Geista za szaleńca i nie wiadomo czy jego teorie są prawdziwe, czy wrócić do Warszawy, do Izabeli, którą tak bardzo kocha, a która nie docenia jego adoracji. Jednocześnie bohater jest rozgoryczony, bo zawiódł się na Izabeli, która sprawiła mu przykrość i przez którą nagle wyjechał do Paryża.
„Co tu wybrać?- myślał- jeżeli jedno jest wątpliwe, a druga niedostępna i niepewna. Bo choćbym nawet dosięgnął jej, czy ja jej kiedy uwierzę?... czy nawet mógłbym uwierzyć?...”
Widać tu jego ogromną walkę wewnętrzną. Wielka miłość i serce ciągnęło go do Izabeli, natomiast rozum i resztki trzeźwego umysłu ciągnęły go do Geista do nauki i wynalazków. Początkowo umysł wziął górę. Geist wydał mu się kim naprawdę wyjątkowym, z którym on sam może wiele osiągnąć
„Geist wydał mu się w tej chwili jak Mojżesz, który do obiecanej ziemi prowadzi jeszcze nie urodzone pokolenia” .
Stanisław zaczął robić doświadczenia, próby jednak teorie Geista stawały się dla niego coraz bardziej niepojęte „ Nic nie rozumiem – szepnął Wokulski, ściskając rękoma skronie – głowa mi pęka!... Metal trzy razy lżejszy od wody.. niepojęta rzecz!...”
Po tych słowach Geist kazał Wokulskiemu odejść i pozbyć się złudzeń o miłości oraz powiedział, żeby wrócił kiedy mu się to uda. Dostał medalion od profesora, który zawiesił na szyi, jednocześnie ciągle się zastanawiał dlaczego wraca.
Nie zrozumiany przez ludzi i otoczenie bohater, powoli sam siebie nie rozumiał.

Drugi fragment, który przeanalizuje znajduje się w rozdziale pt. „ W jaki sposób zaczynają otwierać się oczy”. W tej części utworu Wokulski zachowuje się moim zdaniem jak szaleniec. Jest całkowicie poddany miłości, którą czuje do Łęckiej. Nie widzi, że ona bawi się nim i manipuluje. Uczucia ogarniają całe jego życie, którego sensem jest zabieganie o względy ukochanej. Zapomina o Geiście i doświadczeniach oraz o wcześniejszych pragnieniach.
Gorąco przeprasza ją za to że wyszedł bez pożegnania z nią z koncertu, nadskakuje jej i spełnia zachcianki. Ostatecznie daje jej w prezencie medalion z łańcuszkiem, w którym był skrawek metalu od Geista. Tym samym ostatecznie idzie za głosem serca, jego umysł jest uśpiony. Postanawia zostać przy Izabeli i o nią walczyć.
„Niech pani przyjmie to ode mnie – rzekł i podał jej złoty medalion z łańcuszkiem [...] Oddając go pani, składam moją przyszłość [...] Odtąd, oprócz pani, już nie mam innego szczęścia na świecie; została mi pani albo śmierć”.


Analizując powyższe fragmenty, a także odwołując się do całego utworu możemy odpowiedzieć na pytanie na czym polegają dylematy i wybory zakochanego pozytywisty.
Moim zdaniem problem istnieje w osobie Izabeli, którą bohater powinien porzucić, aby ocalić siebie samego. Miłość, którą Stanisław darzy Łęcką działa na niego niszcząco. Przez nią stracił on zdolność do racjonalnego myślenia. Istotne jest to, że nie potrafił on skończyć z przyczyną swojej zguby. Nie mógł sobie wyobrazić, że mógłby ją stracić. W nim samym odbywa się burzliwa walka pomiędzy sercem, a rozumiem. Jego rozterki przerastały go, przez co nie mógł podjąć konkretnej i stałej decyzji. Wokulski to człowiek z diametralnie dwóch różnych epok co było przyczyną jego niezdecydowania i ciągłych dylematów.

Related Articles