Kultura- dobrodziejstwo ludzkości

W pełni zgadzam się z tezą, iż kultura jest dobrodziejstwem dla ludzkości. Wbrew temu, co na ten temat sądzą inni, uważam, że kultura stwarza możliwość pełnego rozwoju człowieka.

Może warto najpierw zastanowić się nad znaczeniem słowa kultura. Jest to jeden z najbardziej popularnych terminów humanistyki i nauk społecznych, a także języka potocznego, w którym jednak ma zwykle inne znaczenie i silne zabarwienie wartościujące.
W znaczeniu najszerszym kultura obejmuje to wszystko, co w zachowaniu się i wyposażeniu członków społeczeństw ludzkich stanowi rezultat zbiorowej działalności. Mówi się też o kulturze jako tym, co w zachowaniu się ludzkim jest wyuczone — w odróżnieniu od tego, co biologicznie odziedziczone. W zastosowaniach pierwotnych słowo kultura odnosiło się głównie do uprawy roli, dość wcześnie jednak zaczęło być stosowane metaforycznie np. przez Cycerona, który pisał również o „kulturze duszy” do innych dziedzin, w których starania ludzkie prowadzą do poprawy stanu wyjściowego.

Przemawia do mnie argument księdza Stanisława Pasierba, iż kultura zaczęła się z człowiekiem i zaczyna się na nowo w każdej ludzkiej egzystencji. Niewątpliwie nasza cywilizacja rozpoczęła się od momentu pierwszego poznania i nazwania świata. Jest to również początek tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Trudno zaprzeczyć, iż dziedzictwo kulturowe jest bardzo stare i posiada doświadczenia wielu tysięcy lat. Obejmuje całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa. Stanowi silny fundament ludzkości, jest skarbnicą wierzeń, doświadczeń, praktyk i wzorów postępowania. Toteż kultura chroni nas przed popełnieniem błędów naszych przodków.

Rodzaju wiemy, że to mężczyzna nazwał wszystkie zwierzęta. Tak więc widzimy, że sam Bóg upoważnia człowieka do powiększania natury o kulturę. W rzeczywistości posiadanie kultury polega na wyposażeniu człowieka we wzory i sposoby postępowania; jest także posiadaniem podstawowych wartości regulujących stosunek człowieka do natury, do innych ludzi, wreszcie do samego siebie.
Z całą pewnością można stwierdzić, że kultura jest zjawiskiem nieprzychylnym dla natury. Lecz trzeba przyznać, że sprawa ochrony natury, jest jednym z podstawowych obowiązków wynikających z kultury, co dobrze rozumieją ludzie naprawdę kulturalni. Jestem pewna, że cywilizowani ludzie szanują i nie niszczą przyrody. Z drugiej strony można stwierdzić, że to umieranie natury nosi na sobie powszechny stygmat misterium paschalnego; wszystko co ma żyć naprawdę, musi wpierw umrzeć. Ponadto życie, piękno, urok i niepowtarzalność człowieka i świata zostają zachowane przez sztukę, dzięki czemu stają się nieśmiertelne.

Jak twierdzi ksiądz Stanisław Pasierb kultura stanowi o wolności człowieka i dlatego jest dla niego koniecznością. Z całą pewnością nie możemy z niej zrezygnować; musimy ją dziedziczyć, tworzyć, pomnażać, zgadzać się z nią i buntować, wrastać i wyrastać. Jestem zdania, że kultura jest dla nas o wiele bardziej naturalnym środowiskiem niż przyroda. Można powiedzieć, że człowiek bez kultury i tradycji jest jak drzewo bez korzeni - słaby i łatwy do zniszczenia.

Dodatkowym argumentem może być stwierdzenie Charlea Baudelairea, że natura popycha człowieka, by zabijał swego bliźniego, pożerał go, więził i torturował. Tak więc natura wymyśliła ojcobójstwo, ludobójstwo i pełno innych okropieństw. Zbrodnia, którą poznaliśmy w łonie matki, jest naturalna od początku. Poza tym filozofia i religia każe nam opiekować się słabymi. Natomiast natura każe ich zabijać. W gruncie rzeczy natura jest głosem naszego interesu i potrzeb.

Jestem zdania, iż wszystko, co piękne i szlachetne, płynie z rozumu i kalkulacji. Cnota i dobro są czymś nadnaturalnym i wynikiem jakiejś profesji. Natomiast zło tworzy się w sposób naturalny.

Sądzę, że przedstawione argumenty wystarczą, aby przekonać o słuszności twierdzenia, iż kultura ma zbawienny wpływ na ludzkość.

Related Articles