Człowiek pod władzą despotyzmu. Rozważ problem, odwołując się do sceny Sen Senatora oraz innych wybranych fragmentów „Dziadów cz. III” Adama Mickiewicza.

?Dziady cz. III? to romantyczny dramat Adama Mickiewicza opowiadający o młodym mężczyźnie ? Konradzie (Gustawie) , który żyje w Polsce zniewolonej przez carat. Część narodu polskiego opiera się tej despotycznej władzy, natomiast inni wręcz przeciwnie, bawią się razem z Rosjanami, spółkują z nimi i nie przejmują się losami ojczyzny. W dramacie, walka Polaków, obrona godności państwa jest bardzo uwznioślona. Przez cały utwór przewijają się złe duchy, diabły, tak też jest w tym fragmencie. Jego bohaterem jest jeden z Rosjan ? Senator Nowosilcow. Jest to urzędnik, poddany woli cara, bezwzględnie mu oddany. Gnębi on każdego Polaka, który sprzeciwia się władzy, skazuje na wygnanie, tortury. W podanej części utworu Senator ma sen, w którym widzi siebie odrzuconego przez cara, nieprzydatnego.

Przed podaną sceną, w sypialni Nowosilcowa, diabły snują plany nad tym, jak znękać jego duszę, mają zamiar zabawić się jego kosztem. Chcą pokazać mu jego możliwą przyszłość ? popadnięcie w niełaskę cara, zhańbienie. Senator jest więc poddany podczas sny ich władzy, ma sen, widzenie. Sama scena, podzielona jest na 2 części ? sen Senatora i wypowiedź diabłów. Sen również jest podzielony na różne fragmenty, które oddzielają poruszenia śpiącego.
W pierwszej części monologu, Senator wyraża radość z powodu otrzymania listu od cara (ta wypowiedź składa się z prawie samych zdań wykrzyknikowych). Jest to własnoręcznie napisane pismo, w którym car daruje mu kolejno : 100 tysięcy rubli, order (który chce od razu przypiąć), tytuł książęcy. Wie, że inni mu zazdroszczą i czerpie z tego satysfakcję. Następnie przewraca się w łóżku na drugą stronę i dalej śni, inną już scenę.
Teraz znajduje się wraz z innymi w przedpokoju, w pałacu cara. Senator zauważa, że ludzie boją się go, czują przed nim respekt i kłaniają się mu z powodu łaski władcy. Jest pyszny, zarozumiały, gardzi innymi. Jest w centrum zainteresowania. Wie także, że z powodu zazdrości, ludzie nienawidzą go. Jest mu bardzo dobrze w chwili, gdy słyszy pochlebne, lecz fałszywe, opinie(?Senator w łasce, w łasce, w łasce?), mówi nawet :
?Ach, niech umrę, niech umrę śród tego szemrania,
Jak śród nałożnic moich łaskotania?.
W tej chwili mógłby umrzeć, jest tak szczęśliwy, iż nie myśli, że może go spotkać coś lepszego (lub gorszego). Nowosilcow znowu się przewraca i wywołuje to zmianę widzenia.

Charakter snu diametralnie ulega zmianie. Do pokoju wchodzi cesarz i nie zwraca uwagi na, niegdyś tak poważanego, urzędnika jak Nowosilow. Władca zmarszczył tylko brwi i spojrzał na niego z ukosa ? nie są to znaki przychylności. Senator nie może uwierzyć w to, co widzi, traci głos, drży, poci się. Wszyscy, którzy niedawno go poważali, odwracają się od niego. Ludzie z niego drwią, szydzą. Uciekają od niego, boją się skutków zadawania się z nim. Nie jest już dla nich nikim ważnym. Jego świat, bez względów cara, wali się. Mężczyzna czuje, że umiera, upada:
?Ach, umieram, umarłem, pochowany, zgniłem
I toczą mię robaki, szyderstwa, żarciki?.
Spełniło się to, czego najbardziej się obawiał. W głowie słyszy szmery, ale już inne, niż były przed chwilą. Nie są to już pochlebstwa, tylko szyderstwa. Krążą one wokół niego, jak wstrętne muchy, osy. Nie dają się odpędzić. Senator spluwa, chce się pozbyć tych owadów, głosów, które wchodzą do jego ciała. Jednak nie pomaga to. Słowa nadal napierają na niego ?
?Te szmery, - ach, to świerszcze wlazły mi w ucho?.
W rozpaczy krzyczy, wytrząsa ucho. Jednak szmer przeistacza się w śmiech, ten zaś we wrzaski. Słyszy głosy krzyczące, inaczej niż w poprzedniej scenie : ?Senator wypadł z łaski, z łaski, z łaski, z łaski?. Chcąc uciec od tego przeraźliwego hałasu, Nowosilcow spada z łóżka.

Na tym jednak nie kończy się sen Senatora. Pojawiają się diabły, które nie zwiastują niczego dobrego.

Mówią one o mękach, jakie czekają Nowosilcowa. Będą się nad nim znęcać, tak, aby czuł wszystko, co będą mu robić :
? Na wpół zostawim go w ciele, by nie tracił czucia?.
Duszę jego wezmą ze sobą, do miejsca, gdzie zaczyna się ?wieczność?, na pograniczu piekła. Tam będą męczyć Senatora aż do rana. Zmasakrowany wróci do swojego ciała, które określają mianem ?brudnej psiarni?. Ten człowiek jest dla nich niczym.

Sen Senatora ukazuje, czym dla Rosjanina był carat. Nikt nie mógł być pewnym swego losu. Nawet tak zasłużony i szanowany urzędnik jak Nowosilcow został potępiony, pogardzany. Jego życie stało się ruiną w chwili, gdy stracił przychylność cara despoty, którego jedno słowo mogło zabić wielu ludzi, unieszczęśliwić rodziny, zniszczyć psychikę. Żaden człowiek nie mógł być wolny pod takimi rządami. W dramacie Mickiewicza carat jest tożsamy ze złem, diabłem.

Aby ukazać jaki wpływ na życie ludzi ma władza despotycznego cara, autor ?Dziadów? wielokrotnie przedstawiał epizody z życia Polaków, których życie całkowicie zależało od dobrej lub złej woli władcy.
Jedną z takich sytuacji jest przedstawiona na początku utworu, w scenie więziennej, historia aresztowania Żegoty. Nie był on zamieszany w żadne spiski, a mimo to, został aresztowany. Podczas despotycznych rządów nie ma miejsca na sprawiedliwość. Niewinni ludzie są śledzeni, przesłuchiwani i zatrzymywani dla zysku.
Podczas sceny ?Salon Warszawski? młodzi ludzie rozmawiają o nieludzkich warunkach, jakie panują w więzieniach. Przytoczona zostaje historia Ciechowskiego, patrioty, który został poddawany torturom, przez wiele lat był w więzieniu bez wyroku sądu. Jednocześnie ukazana jest druga część społeczeństwa, oddana carowi elita, zdrajcy. Nie rozmawiają po polsku, tylko po francusku, chwalą Nowosilcowa. Nie mają szacunku dla własnej ojczyzny. Są typowymi konformistami zmieniającymi swoje poglądy dla przypodobania się, upodobnienia się do kogoś innego, kogoś, kto ma większa władzę, jest ?lepszy?.

Ukazani są również polscy urzędnicy ? Pelikan, Doktor, Bajkow, którzy także podporządkowali się carowi. Nie mają oni skrupułów, są przekupni, cyniczni. Brak mi jakiejkolwiek moralności, chcą nawet upozorować samobójstwo młodego chłopaka ? Rollisona - aby się nie przejmować nim, mieć go z głowy.

Ostatnia część dramatu ? Ustęp, dedykowany jest ?przyjaciołom Moskalom?. Mickiewicz ukazuje tam inne oblicze Rosji : powstańcy, przeciwni despotycznej władzy cara. Nawet swój naród tyran traktuje okrutnie. Nie ma litości dla rodaków, skazuje ich na śmierć równie bezwzględnie, jak Polaków.

W swoim dramacie, Mickiewicz pokazał zgubne skutki despotycznej władzy. Nikt nie uchroni się przed tyranem, ani zwykły człowiek, ani arystokrata, ani nawet wysoce postawiony rodak cara. Despota to diabeł; jest bez skrupułów, niemoralny. Może zrobić wszystko, jego urzędnicy spełnią każdy jego rozkaz. Nie zawaha się przez zabiciem 1, 10 czy 100 osób.
Różni ludzie różnie reagują na taką władzę. Jedni buntują się, nie chcą zaprzedać siebie i swojej ojczyzny. Inni, dla zdobycie poważania, sławy, bycia popularnym, gotowi są oddać swoją duszę diabłu. Autor przekonuje, że nie warto zdradzać ojczyzny, lepiej za nią walczyć, ponieważ po śmierci - może spokojnej, a może w mękach ? sprawiedliwość dosięgnie każdego.

Related Articles