Historię zamku Horeszków Gerwazy opowiada Hrabiemu podczas polowania.
Przedstawia On zamek jako miejsce spotkań szlachty okolicznej, miejsce sejmików i narad szlachty, podczas których wypito wiele beczek wina. Tu zbierano się na łowy, na sejmy, imieniny pańskie. W zamku odbywały się uczty i zabawy, był on centrum życia politycznego okolicy. Właścicielem zamku był Stolnik Horeszko, pierwszy pan w powiecie, bardzo bogaty. Interesował się on sytuacją polityczną kraju i okolicy. .Był zwolennikiem Konstytucji 3 maja i związanych z nią reform. Miał córkę Ewę piękną i uroczą do której zalecało się wielu okolicznych szlachciców.
Zamek Horeszków znajdował się blisko majątku Sopliców, w którym mieszkał Jacek Spolica żartem zwany Wojewodą, gdyż był bardzo znany w okolicy był przywódcą rodziny Spoliców i choć nie miał dużego majątku był popularny wśród okolicznych mieszkańców.
Stolnik Horeszko często zapraszał Jacka Spolice do swojego pałacu zwłaszcza podczas sejmików licząc na poparcie jego krewnych i stronników. Podczas tych częstych wizyt Spolica zakochał się w Ewie, która tez daz
brym humorze gościom różne historyje prawił..." Właściciel zamku interesował się sytuacją polityczną kraju i regionu w którym mieszkał,wzwiąsku z tym jego spotkania towarzyskie miały charakter polityczny,
Stolnik przyjaźnił sięz Jackiem Soplicą, czesto gościł go w pałacu,zwłaszcza w okresie sejmików.W zamku Horeszków zamieszkała córka Stolnika-Ewa.Jacek i Ewa dażyli się głębokim uczuciem.Soplica coraz częściej jeździł do zamku nieproszony, co zaczęło niepokoić właściciela zamku.Gdy Jacek chciał się oświadczyć Ewie,to w tym samym czasie podanu mu czrną polewkę.
Pewnego razu Stolnik zwołał szlachtę,aby pomuc konfederatom wówczas moskale napadli na zamek.Po bitwie Horeszko wyszedł na ganek przed swój dom, wtedy został zastrzelony przez Jacka Soplicę.Na pomoc przyszadł im Parafinowicz.Klucznik Horeszków zauważył zabójcę i próbował go zabic,lecz nie zdołał.Gerwazy pomścił swego pana zabijając,gdębiąc i prześladując rodzinę Sopliców.
Udało mu się pomścić Stolnika,jednak jeden z rodu nadal dycha "Rodzioniutki braciszek owego wąsala,żyje dotąd i z swoich bogactw się przechwala..."