Kultura osobista w moim życiu - esej

Tematy wolne Odsłon: 833
Zacznijmy od encyklopedycznego wyjaśnienia pojęcia kultury osobistej. Otóż zgodnie z Encyklopedią Popularną PWN kultura osobista to: „zasady współżycia społecznego, sposoby postępowania, wzory, kryteria ocen estetycznych i moralnych przyjęte w danej zbiorowości i wyznaczające obowiązujące zachowania”. W mojej pracy najdokładniej chciałabym zwrócić uwagę na kwestię dotyczącą słów „przyjęte w danej zbiorowości”, gdyż pragnę pokazać, jak zaskakujące potrafią być różnice kulturowe, nawet nie pomiędzy społeczeństwami, lecz subkulturami.
Wzbudzającą największe kontrowersje jest różnica pomiędzy „dzisiejszą młodzieżą”, a „dawną młodzieżą”. Chcę podkreślić, iż moim zdaniem jest to generalizacja dokonana dla wielu ludzi krzywdząco, ale wykorzystam ją tutaj, aby wykazać kontrast. Powszechnie przyjęte jest, że młodzież w naszych czasach to społeczeństwo niewychowane, przeklinające, zbyt wcześnie pijące i palące, agresywne, przewracające piramidę wartości do góry nogami. Oczywiście zgadzam się z tym w stu procentach, lecz podkreślam, iż te słowa odnoszą się do danego procentu młodzieży, notabene wątpię, aby ten procent był wysoki. Cofnijmy się 50, 60 lat wstecz, do czasów, kiedy to nasi dziadkowie byli w naszym wieku. Czy z ich opowieści wynika, że każdy napotkany na ulicy człowiek emanował ciepłem i radością oraz był wzorem godnym naśladowania w dziedzinie kultury osobistej? Moi dziadkowie opowiadają inaczej. Zgodnie z ich słowami stwierdzam, że kto chciał zacząć pić i palić w wieku 15 lat- zaczynał; kto uważał przeklinanie za sposób na wyrażenie emocji- przeklinał; kto chciał stawiać dobro rodziny na pierwszym miejscu, czynił tak; a jeśli dla kogoś ważniejsza była kariera- kierował się ku osiągnięciu tego, co sobie wyznaczył. Myślę, iż procent „złej młodzieży” w tamtych czasach był niewiele niższy od aktualnego. Ale jednak niższy. Dlaczego? Dlatego, że dzisiejszy świat skłania do materializmu i zatracenia pewnych zasad moralnych, ale nie oszukujmy się- kto nie chce zostać przydzielony do worka z „dzisiejszą młodzieżą” w pejoratywnym znaczeniu- nie będzie tak postrzegany, gdyż będzie wiedział, jak o to zadbać.
Wracając do sedna sprawy- kultura osobista to ogólnie przyjęte zachowania moralne i estetyczne, każdy rozumie i stosuje je na swój sposób, co więcej, bezdyskusyjnie każdy z nas ma do tego prawo. Bolesnym aspektem dyskusji nad kulturą osobistą jest nadmierna i zbyt częsta generalizacja, która w wielu przypadkach okazuje się krzywdząca, chociaż mówiąc o „dawnej młodzieży” jako o młodzieży dobrze wychowanej, możemy też łatwo dokonać nadinterpretacji i przecenienia.

monika gniedziuk

Related Articles