Manifest Młodych

Urodziłam się w 1989 roku. Jestem kolejnym pokoleniem, które ma szanse zrealizować swoje ambicje i marzenia. Widzę dokonania minionych pokoleń ze swojej własnej perspektywy, którą oferuje mi moje własne doświadczenie i otoczenie, które to doświadczenie kształtowało. To w jego świetle oceniam ich dokonania i wyznaczony przez nie zakres moich życiowych szans.
Jestem chciwa – powie tamto pokolenie? Jestem radykalna? Zachłanna? Niewdzięczna? Zapewne. To moje prawo młodości. I nie tylko moje. Nie jestem sama. My – ludzie ukształtowani przez to samo doświadczenie. Teraz jest nasz czas! To do Was piszę, nie do tamtych.
Patrzycie z pogardą na młode pokolenie manifestujące swój styl ubioru, poglądów i ideałów. Jesteśmy na tyle liczną grupą by nie stłumić naszych głosów i chęci działania. Naprawimy błędy starego pokolenia przekazując innym nowy wzorzec postępowania. Pełni młodzieńczego zapału wierzymy w uczciwość, honor, zasady i w odwagę w wypowiadaniu słów i w obronie swoich nacji.
Protestujemy przeciwko głupocie! Mamy dość mierności życia! Mamy dość bezmyślności! Starczy już tego! Nie chcemy być ogłupiani! Nie chcemy! Dlaczego nie prowadzi się nas do mądrości? Dlaczego studia polegają na zdawaniu egzaminów z przedmiotów, które w naszym życiu już później nie odgrywają żadnej roli? Można by pytać i nie przestawać. W końcu to przywilej młodości. Młodość pozwala na zadawanie pytań. Gdy jesteś starszy i masz już swoje lata, wtedy oczekuje się od ciebie, żebyś wiedział. Wszyscy oczekują. w pracy, w domu. Młody nie musi wiedzieć. Stary... powinien.
Dlatego właśnie nie wolno nam ulec. Mamy potencjał! Wbrew temu, co próbują nam wmówić, nie jesteśmy chciwi, roszczeniowi ani leniwi i niedouczeni. Jesteśmy ambitni, niespełnieni, rozgoryczeni i gotowi ciężko pracować. I – owszem, tak - jesteśmy radykalni. Musimy zrobić, to co robiły wszystkie młode pokolenia przed nami. Musimy się zbuntować! To wszystko, czego chcemy. Aby życie było warte życia!

Related Articles