Niestereotypowość ludzkich zachowań i postaw moralnych Polaków, Żydów i Niemców w „Początku” Andrzeja Szczypiorskiego.

XX lecie Odsłon: 932
Andrzej Szczypiorski był pisarzem, a także publicystą. Podczas okupacji Polski znalazł się w obozie Sachsenhausen. Później jego twórczość była różnorodna, począwszy od pisania powieści i współpracy z tygodnikiem „Polityka”, po działalność społeczną oraz polityczną (posada senatora w latach 90. ). Andrzej Szczypiorski w 1986 napisał książkę pt. „Początek”. Utwór ukazuje postawy moralne Polaków, Żydów i Niemców wobec holocaustu.
Powieść pisarza uważana jest za dzieło łamiące wszelkie stereotypy ludzkiego zachowania. Szczypiorski opisał różne postawy Polaków wobec tragedii żydowskiej. Można ich podzielić na dwie grupy: ludzi pomagających Żydom i ich przeciwników.
Do grupy osób wspierających Żydów można zaliczyć: Elżbietę Kryńską, jej syna Pawełka, sędziego Romnickiego, kolejarza Filipka oraz dużo innych postaci. W Polsce co dziwne, było wielu przeciwników ludzi pochodzenia żydowskiego. Brak tolerancji? Zaskoczyły mnie opisy i wulgaryzmy umieszczone przez autora w opowiadaniu.
Przykładem szlachetnego działania może się pochwalić Elżbieta Kryńska, która choć przeciwna narodowi żydowskiemu, zaopiekowała się czteroletnią Joasią- mieszkanką getta. Podobnie dobroduszny był syn kobiety, który przez swoją tolerancję i więzi szkolne łączące go z Heniem Fichtelbaumem (bratem Joasi), starał się mu za wszelką cenę pomóc. Pawełek Kryński ryzykował życie, by udzielić schronienia zbuntowanemu koledze.
Nie wszyscy Polacy byli jednak tak dobrzy i litościwi. W książce została dokładnie ukazana sytuacja, która odbyłą się w cukierni. Henio, głodny oraz zaniedbany chciał się posilić. Podczas jedzenia ciastka odezwały się złośliwe głosy Polaków. Wszyscy oni zareagowali z wielką dezaprobatą, bojaźnią i złośliwością na uciekiniera z getta „Żyd je ciastko![...] Nie dość, że ich mordują, to jeszcze włóczą się po mieście i narażają innych, Bogu ducha winnych!”. Szczypiorski opisał antonimiczne zachowanie naszego narodu w stosunku do przyjętego stereotypu Polski tolerancyjnej. Strach, który pozwala myśleć tylko o sobie, strach paraliżujący, zapominający o innych.
Podobny stereotyp był związany z Niemcami- nieludzkimi, brutalnym osobnikami. Bohater książki Johann Muller zaprzeczył swoim zachowaniem, wytartemu myśleniu. Hans, to tak naprawdę osoba będąca z ciała Niemcem, a z duszy Polakiem. Mężczyzna utożsamiał się z Polakami i czuł się obywatelem tego narodu, mimo że nosił swastykę niemiecką na ramieniu. Muller wykazał się brawurą i odwagą ratując Irmę Seidenman (polską Żydówkę) z więzienia na Szucha. Jako jeden z niewielu zdobył się na ten wspaniały gest i dzięki podstępności uratował kobietę.
Wszyscy ludzie są inni! Nie można z góry powiedzieć, że Niemcy są synonimem wrogości, a Polacy, to naród tolerancyjny, zaś Żydzi przebiegli. To nie prawda! Epitety te mogą być charakterystyczne dla poszczególnych jednostek, ale nigdy dla ogółu. Bronek Blutman – Żyd, którego słowo przebiegłość najdokładniej opisuje, był osobą bezduszną i niewrażliwą. Jego celem było – żyć, nawet kosztem innych. Strach przed śmiercią, spowodował, że odwrócił się od swego narodu, a zaczął pracować dla gestapo. Jego zadaniem było wyłapywanie Żydów i oddawanie ich w ręce hitlerowców.
Co tak naprawdę jest stereotypem żydowskim? Niewinność, lęk, przebiegłość, czy może odwaga i honor? Henio Fichtelbaum był zbuntowanym młodzieńcem. Miał wielkie szczęście, iż udało mu się uciec z getta, ale on tego nie wykorzystał. Na „wolności” żył z poczuciem winy, gdyż zostawił po stronie żydowskiej swoich najbliższych. Jego zmorą był również fakt, iż uciekł od swojego narodu, do którego bardzo był przywiązany. Po wielu zmaganiach z codziennością po stronie aryjskiej, postanowił wrócić do getta. Uczynił to w imię solidarności ze swoim narodem. Jego postawa zasługuje na uwagę, gdyż niewiele jest osób, które dla honoru zrobiłyby taki krok. Henio dokonał tego – wkraczał dobrowolnie do miejsca, nad którym unosiły sie kłęby dymu z podpalonych przez Niemców domów.
Odmieną postawę przyjęła Irma Seidenman, która bez żalu wyparła się swojego żydowskiego pochodzenia, nazywając siebie Marią Gostomską. Z tym przekonaniem starała się żyć, jednak widząc w snach swojego zmarłego męża, miała wyrzuty sumienia
.Szczypiorski złamał jeszcze jeden stereotyp – Polski jako narodu wybranego. Autor pisząc książkę sprzeciwił się tej opinii i nie pozwolił nazywać kraju „Chrystusem Narodu”. Narrator tego fragmentu w dosadny sposób określił państwo oraz jego obywateli „[...] hodowała szpiclów i donosicieli, karierowiczów i ciemniaków [...]”. W ten sposób wzgardził zachowaniem ludzi i odrzucił myśl o Polsce niewinnej, a także wielkodusznej.
Utwór Andrzeja Szczypiorskiego opisuje losy Żydów, postawę Polaków, walkę dobra ze złem i prawdziwą tolerancję ludzką. „Początek” łamie wszelkie stereotypy, zakorzenione w naszych głowach. Ukazuje akty bohaterstwa np. ratowanie Żydów, ale także czyny zbrodnicze (np. wyłapywanie Żydów przez Bronka Blutmana). Szczypiorski pokazuje również Polaków w złym świetle „powiedział pogodnie- Żydki się smażą, aż skwierczy!”. Cytat ten zrobił na mnie okropne wrażenie. Nie wyobrażałam sobie, że ludzie mogą być tak podli- dalej to do mnie nie dociera...

Related Articles