Wizja rewolucji jako obawa, nadzieja czy konieczność, na przykładzie „Przedwiośnia”

W Przedwiośniu Stefana Żeromskiego dla jednych rewolucja jest obawą, dla drugich nadzieją, a dla jeszcze innych koniecznością. Wszystko zależy od postaci którą weźmiemy pod uwagę, gdyż z goła każda ma odmienne zdanie na ten temat. Zależy to od miejsca zajmowanego w hierarchii społecznej i przeżyć bohaterów.
Cezary Baryka, na początku był jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników rewolucji, jednak w toku późniejszych wydarzeń dostrzegł zło jakie ona niesie. Przeżywa wielki zawód gdy okazało się, że krwawa matka nie pamięta o swoich dzieciach, że potrzebowała ich tylko do poklasku. Przyjeżdża do Polski z jak najbardziej negatywną opinią o rewolucji. Na spotkaniu z komunistami dowiaduje się, że pragną oni zaprowadzić porządek w państwie Polskim właśnie za sprawą przemian rewolucyjnych. Wiadomość ta budzi w Cezarym dezaprobatę w stosunku do komunistów, bo wie, że ten sposób postępowania niesie ze sobą tylko śmierć i zniszczenie. Tak więc Cezary obawia się rewolucji, wie do czego jest zdolna, jak niszczącą siłę posiada. A nade wszystko przeżył to, widział na własne oczy i doświadczył jej skutków osobiście.
Dla Seweryna Baryki rewolucja jest nadzieją, ale tylko i wyłącznie rewolucja przemysłowa lub techniczna. Pojmuje to jako jedyną szansę dla odradzającego się państwa po ponad stu dwudziestu latach niewoli. Dla niego rozwój techniki i przemysłu jest bodźcem, który zapoczątkuje proces odbudowy kraju. Widziana w ten sposób rewolucja jest najlepszą metodą na wyleczenie tak bardzo schorowanego organizmu jakim była Polska w tamtych latach.
Antoni Lulek jest osobą dla, której rewolucja była konieczna, wręcz niezbędna do przebudzenia Polski. Chciał aby poprawiła się sytuacja ludzi ciemiężonych, żyjących w skrajnej nędzy, którzy ciężką pracą nie mogli zarobić na utrzymanie rodzin. Pragnął zlikwidowania klas społecznych i oddania władzy w ręce proletariatu. Zrealizowanie tych wszystkich haseł obiecywała rewolucja. Głosiła także uczynienie z Polski krainy mlekiem i miodem płynącej.
Jak widać zdania o rewolucji są podzielone, można tu przytoczyć powiedzenie „Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia”. Cezary obawia się jej bo już raz przeżył coś takiego i doskonale wie czym to grozi. Seweryn Baryka rewolucję postrzega tylko i wyłącznie jako przemysłową i techniczną. Według niego jest to jedyną szansą dla odrodzenia narodu. Natomiast Antoni Lulek jest zagorzałym pro rewolucjonistą, jest ona dla niego darem zesłanym od Boga, jedyną i najlepszą drogą postępowania. Ciekawe jak ocenił by ją gdyby przeżył to co Cezary.

Related Articles