Bezrobocie w Polsce po II w. św.

Bezrobocie jest to zjawisko braku pracy zarobkowej dla osób zdolnych do pracy i poszukujących jej. Bezpośrednią przyczyną bezrobocia jest z reguły niewystarczjąca liczba wolnych miejsc pracy w stosunku do ilości ubiegających się o nie. Przyczynami bezrobocia mogą być również: wadliwa organizacja rynku pracy, brak odpowiednich kwalifikacji bezrobotnych, oferowanie zbyt niskich stawek płac (np. w porównaniu z zasiłkiem dla bezrobotnych). Na wielkość bezrobocia wpływają wahania koniunktury, sezonowe wahania poziomu zatrudnienia, wprowadzanie osiągnięć techniki do procesów produkcyjnych (automatyzacja), stopień wykorzystania zasobów siły roboczej w rolnictwie. Zjawisko bezrobocia pojawiło się wraz z powstaniem kapitalizmu, a zjawiskiem powszechnie występującym stało się w XIX w., gdy nastąpił dynamiczny wzrost liczby robotników przemysłowych.
W największych rozmiarach bezrobocie występuje w okresach kryzysów gospodarczych. Przykładem takiego kryzysu był wielki kryzys gospodarczy w latach 1929-33. W tym okresie bezrobotni stanowili: w USA 24,9% ogółu zatrudnionych i poszukujących pracy, w W. Brytanii — 19,5%, w Niemczech — 28%, w Austrii — 29%, w Czechosłowacji — 16,9%. W Polsce w latach 30 bezrobotni stanowili ponad 20% ogółu pracowników zatrudnionych poza rolnictwem. Trudności na rynku pracy najbardziej odczuwała młodzież gdyż co roku brakowało miejsc pracy dla ok. 300 tys. młodych ludzi.
Po II wojnie światowej w państwach wysoko rozwiniętych pod względem ekonomicznym wskaźniki bezrobocia kształtowały się na dość niskim poziomie aż do lat 80, od których zaczął się ich wyraźny wzrost.
W Polsce po II wojnie światowej bezrobocie było trudne do oszacowania, gdyż przez cały czas PRL-u istniało tzw. bezrobocie ukryte. Zmiana systemu gospodarczego w Polsce na przełomie lat 80 i 90 XX w. przyniosła duże zmiany na rynku pracy. W rezultacie zaczeło się zmniejszać ukryte bezrobocie, a jednocześnie pojawiło się bezrobocie jawne, które wzrosło w połowie lat 90 do stosunkowo wysokich rozmiarów ( ok. 15%).

Obecnie w Polsce bezrobocie sięga około 19% i wiąże się z kryzysem gospodarki w Polsce. Problem ten jest szczegulnie bolesny dla młodziezy, ponieważ dzisiaj część absolwentów nie znajduje zatrudnienia. Ministerstwo Pracy i Spraw Socjalnych poszukuje rozwiązań tego problemu, między innymi trwają dyskusje nad projektem nowego Kodeksu Pracy. Jest on wprawdzie kontrowersyjny, ogranicza bowiem uprawnienia pracownicze. Z drugiej strony – zachęcać ma pracodawców do tworzenia nowych miejsc pracy.
Bezrobocie towarzyszyło gospodarce kapitalistycznej od okresu tzw. rewolucji przemysłowej, jednak zrozumienie jego przyczyn i ocena kosztów stały się możliwe dopiero wraz z powstaniem współczesnych teorii ekonomicznych. Recesje i związane z nimi wysokie bezrobocie są bardzo kosztowne dla gospodarki, np. okresy załamania, które wystąpiły w latach 70. i 80. w USA, kosztowały ten kraj znaczną część rocznego produktu krajowego brutto. Poza tym, skutki bezrobocia dotykają bezpośrednio ludzi, wywołuje ono stresy, powoduje utratę kwalifikacji oraz zwiększenie zachorowalności.
Jednym z podstawowych pojęć we współczesnej ekonomii jest naturalna stopa bezrobocia, tzn. poziom bezrobocia, przy którym różne rynki pracy danego kraju są w równowadze. Niektóre z nich wykazują nadwyżkę popytu (wolne miejsca pracy), inne natomiast nadwyżkę podaży (bezrobocie). Na początku lat 60. naturalna stopa bezrobocia była oceniana przez ekonomistów na ok. 4%, w połowie lat 80 na ok. 6%. Wzrost ten wynika głównie z wyższego udziału niepełnoletnich w rynku pracy, oraz z polityki rządów krajów rozwiniętych (np. ubezpieczenia na wypadek bezrobocia).
Metody walki z bezrobociem to: aktywne pośrednictwo pracy, popieranie emigracji zarobkowych, obniżanie podatków (w celu ożywienia gospodarki) oraz skracanie czasu pracy. Skutki bezrobocia są łagodzone m.in. przez ubezpieczenia na wypadek bezrobocia i pomoc dla bezrobotnych w postaci zasiłków.

Źródła: WIEM – Wielka Internetowa Encyklopedia Multimedialna,
Kompedium Wiedzy o Gospodarce,
Wielka Encyklopedia PWN.

Related Articles