Przedstaw problem łamania praw człowieka na świecie

10 grudnia 1948 roku Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęło i proklamowało Powszechną Deklarację Praw Człowieka. W następstwie tego historycznego wydarzenia Zgromadzenie Ogólne wezwało Państwa Członkowskie do opublikowania tekstu Deklaracji i do ?spowodowania, aby Deklaracja była rozpowszechniana, pokazywana, czytana i objaśniana przede wszystkim w szkołach i innych instytucjach oświatowych, wszędzie bez względu na status polityczny kraju lub terytorium?.
Praca wielu uczonych z różnych krajów miała być fundamentem rozwoju istniejących oraz nowo tworzących się społeczeństw. Deklaracja jednak nie została pozytywnie odebrana, czego przykładami mogą być zbrodnie hitlerowskie po roku 48, jak również lagry mieszczące się na Syberii w Rosji. Więźniowie byli traktowani jak najniższa klasa społeczna. Obozy koncentracyjne cechował wyzysk, odrzucenie jakichkolwiek wartości moralnych (takich jak: współczucie, miłość, litość, uczciwość). Obowiązujący niepisany zakaz pomocy bliźniemu najbardziej uderzał w słabsze jednostki, kobiety kroje zamiast do pracy, były zmuszane do nierządów, które miały być nagrodą dla mężczyzn za przekroczenie norm osiąganych
w pracy. Legalizacja gwałtu oraz masowa anonimowa śmierć, zakaz pogrzebów jak
i najsurowsze kary choćby za taka błahostkę, jaką jest rozlanie zupy nie były zgodne
z postanowieniami deklaracji.
Po zakończeniu wojny sytuacja również nie uległa zmianie. Przyszedł okres władzy totalitarnej, a wiec ingerencji państwa w życie prywatne obywateli. Na porządku dziennym były donosy na sąsiadów, aresztowania, morderstwa, znęcanie się nad społeczeństwem. Warto przytoczyć tutaj historie marca roku 1968 i grudnia 1970. Podwyżki cen, strajki robotników, wyzysk, za niskie place, jak i bezprawne zabijanie bezbronnych ludzi ? takie zachowania również nie potwierdzały założeń deklaracji.
Raport Amnesty International z roku 2001 dokładnie informuje o przypadkach nadużywania władzy w celu torturowania więźniów, jak i pacjentów izby wytrzeźwień. Wzbudza, bowiem zaniepokojenie fakt, iż pochodzące z 1982 roku prawo, które zezwala na przetrzymywanie osób przez 24 godziny w izbach wytrzeźwień, jest wykorzystywane przez funkcjonariuszy policji do stosowania samowolnych aresztowań. Zgodnie z tym prawem, zatrzymanie w izbie wytrzeźwień nie podlega rewizji sądowej. Wielu zatrzymanych na mocy tego prawa skarżyło się na maltretowanie przez personel izb, ale dochodzenia przeprowadzane były tylko w przypadkach poważnych obrażeń ciała lub śmierci w czasie pobytu w izbie.
Kolejny problem przejawia swoje oblicze w armii, gdzie wciąż dochodzi do upokarzania i nadużyć wobec rekrutów. Polska organizacja, Helsińska Fundacja Praw Człowieka wyrażała zaniepokojenie faktem, iż dowódcy wojskowi nie przeciwdziałali dostatecznie stałemu maltretowaniu młodszych żołnierzy.
Rasizm i nietolerancja rasowa oraz religijna są również problemami współczesnego świata. W czerwcu Komisja Rady Europy ds. Przeciwdziałania Rasizmowi i Nietolerancji wyraziła zaniepokojenie stosowaniem przemocy wobec Romów wypływającej z pobudek rasistowskich. Komisja odnotowała, że - według kilku raportów - reakcja policji na stosowanie takich aktów przemocy była powolna, a dochodzenia prowadzone w tych sprawach niewystarczające. Komisja wyraziła także zaniepokojenie skargami na przemoc ze strony policji i wezwała władze do zbadania wszystkich domniemanych przypadków nadużyć i do ukarania ich sprawców.
Kolejnym przykładem łamania praw człowieka może być sytuacja ogólna Chin, którym należałoby poświęcić więcej miejsca. Według chińskiego prawa, nikt nie może być zatrzymany bez postawienia go w stan oskarżenia na dłużej niż 10 dni. Jednak pod koniec lat pięćdziesiątych, w 1957 r., do prawodawstwa wprowadzono punkt reedukacja przez pracę, który pozwala na uwięzienie bez procesu praktycznie każdego. Zwykle cierpią na tym więźniowie sumienia, którzy w taki sposób są usuwani z życia politycznego i społecznego.
Praktycznie nie istnieje miejsce, gdzie zbierane są dane o wszystkich uwięzionych w ten sposób. Ustalenie liczby wszystkich skazanych na reedukację przez pracę jest praktycznie niemożliwe. Bardzo często jest też niemożliwe sprawdzenie, co się dzieje z danym człowiekiem, ponieważ Chińczycy mają prawo do adwokata dopiero tuż przed rozpoczęciem procesu. Tu procesu nie ma, nie ma prawa do obrony, a często i do poinformowania rodziny bądź przyjaciół o swoim losie. Tym bardziej, że inny przepis mówi o obowiązku poinformowania rodziny o zatrzymaniu w ciągu 24 godzin, chyba, że utrudniłoby to prowadzenie śledztwa lub nie ma sposobu na porozumienie się z rodziną... Ci, którzy trafili przed sąd, są praktycznie pozbawieni wszelkich praw. Często torturowani w celu wymuszenia zeznań, nie posiadający prawdziwych obrońców i stający przez sądem, który jeszcze przez zobaczeniem oskarżonego wydają wyrok, nie mają najmniejszych szans na uczciwy proces. Jednak nawet gdyby posiadali prawo do obrony, nie dałoby im to zbyt wiele - i tak można by ich skazać na podstawie obowiązującego prawa.
Jednak nie więzienie niewinnych bądź przeciwników politycznych wzbudza największy sprzeciw obrońców praw człowieka, lecz stosowanie tortur. Tortur, w wyniku których wyroki więzienia zamieniają się w wyroki śmierci, tortur, którymi wymusza się zeznania, tortur, których ofiary nie doczekują nawet rozpoczęcia procesu... Przemoc i prześladowania są obecne na każdym kroku działania wymiaru sprawiedliwości Chińskiej Republiki Ludowej. Chociaż zakazane przez prawo, są stałym elementem przesłuchań oraz karania więźniów,
a służący do tego sprzęt, taki jak np. pałki elektryczne, jest produkowany oficjalnie przez państwowe fabryki.
Duża część torturowanych pochodzi z opozycji politycznej, której przedstawiciele po uwięzieniu zwykle znajdują się pod specjalną opieką służb więziennych lub niektórych więźniów. Bardzo często wielu więźniów sumienia ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, a rodzinę informuje się o śmiertelnej chorobie ich bliskich. Mimo, iż w przedstawianych organizacjom międzynarodowym dokumentach władze chińskie dokumentują badanie przez nie przypadków tortur, liczba 409 przypadków, którymi zajmowały się w 1994 roku jest mocno zaniżona, a sprawcy większości tego typu przestępstw nigdy nie staną przed sądem.
Wszystko to ma miejsce, mimo iż ChRL jest sygnatariuszem Konwencji przeciw torturom, która nakazuje m. in. aktywne przeciwdziałanie torturom, a nie tylko ich zakazywanie. Jak wiadomo, Chiny, mimo nacisków opinii międzynarodowej, nie spełniają tego warunku. Ostateczną metodą na wykluczenie przestępców ze społeczeństwa jest pozbawienie ich życia.
Maltretowanie kobiet jest również zjawiskiem częstym, w szczególności w krajach mało zamożnych, o niskim pkb oraz prowadzących wojny. Taka sytuacje możemy zaobserwować w Burundi. Przemoc na tle seksualnym, podczas trwającego od 10 lat konfliktu zbrojnego w Burundi jest zjawiskiem powszechnym, stosowanym jako narzędzie terroru i poniżania całej społeczności. Choć nie zostały sporządzone żadne statystyki mówiące, jak wiele gwałtów zdarza się każdego roku, można ocenić, iż wiele takich przypadków pozostaje nie zgłoszonych, z powodu obaw ofiar, iż zostaną odrzucone przez społeczeństwo. Jest jednak pewne, iż liczba gwałtów rośnie w alarmującym tempie. Wiele kobiet jest gwałconych podczas wojskowych operacji lub akcji odwetowych i nocnych ataków, przeprowadzanych przez uzbrojone grupy popierające określone stronnictwa polityczne i gangi, które napadają na domy cywilów, grabiąc i gwałcąc kobiety. Ofiary gwałtów cierpią nie tylko na wiele dolegliwości fizycznych, spowodowanych brutalnością oprawców, lecz niejednokrotnie są także odrzucane przez społeczeństwo, skazane wyłącznie na siebie, głęboko zranione psychicznie. Policja, lokalne władze, a nawet system sprawiedliwości nie poświęcają ofiarom gwałtów należytej uwagi, często traktują je nawet z lekceważeniem. Inny przypadek, ale również dotyczący łamania praw kobiet. Nieskuteczność działań podejmowanych w sprawie trwających od dziesięciu lat porwań i zabójstw kobiet w stanie Chihuahua każe żywić wątpliwości co do tego, czy rząd meksykański w kwestii praw człowieka jest w stanie przejść od retoryki do rzeczywistości. Niezbędne jest podjęcie skutecznych działań przez władze federalne mające na celu wszczęcie śledztwa w sprawie aktów przemocy wobec kobiet
w Ciudad Juarez i Chihuahua i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności Według oficjalnych danych nieznany jest los siedemdziesięciu kobiet, które zaginęły w Ciudad Juarez i w mieście Chihuahua. Inne źródła mówią o czterystu kobietach zaginionych od 1993 roku. Ich rodziny obawiają się najgorszego: znają przerażającą liczbę zaginionych kobiet, które odnaleziono martwe po wielu dniach, a nawet po latach. Dochodzenie przeprowadzone przez Amnesty International wykazało, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat zamordowanych zostało około trzysta siedemdziesiąt kobiet; przynajmniej sto trzydzieści siedem z nich tuż przed śmiercią było seksualnie wykorzystywanych. Nadal nie zidentyfikowano siedemdziesięciu pięciu ciał ? przypuszczalnie jest wśród nich część zaginionych kobiet, ale z powodu braku właściwych badań medycznych nie można potwierdzić tych przypuszczeń. Wiele porwanych kobiet trzymano przez jakiś czas w niewoli; przed śmiercią były poniżane, torturowane, poddawano je najbardziej przerażającym formom przemocy seksualnej. Ich śmieć następowała na skutek uduszenia lub pobicia
Jak widać na podstawie powyższych przykładów elementów przemocy oraz bezprawnego łamania deklaracji praw człowieka jest dużo. Co ciekawe, problem ten nie dotyczy tylko państw biednych, jest to zjawisko na skale globalna. Uważam, ze owe działania powinno się surowo karać, a zamiast łamać prawo, przestrzegać go. Dziwnym faktem jest, ze spis, urządzony praktycznie 60 lat temu, nie zdążył jeszcze zakorzenić się w świadomości światowej, nie można znaleźć pełnego jego odbicia w zachowaniach i stosunkach międzyludzkich. Wypowiedz swa, chciałbym zakończyć znanym cytatem Matina Lutera Kinga, obrońcy praw ludzkich: ?Pewnego dnia ludzie nie będą osadzani za kolor swojej skory, ale za kolor swojego sumienia?.

Related Articles