Kiedy brzydota może być piękna

Kulturoznawstwo Odsłon: 1075
?Kiedy brzydota może być piękna??

W temacie pracy możemy dostrzec pozorny błąd logiczny.
Czy brzydota może stać się piękna?
Jeśli tak to w jaki sposób?
Aby się tego dowiedzieć należy wpierw odpowiedzieć sobie na pytanie co rozumiemy pod pojęciem piękna i brzydoty, oraz czy dla każdego człowieka te pojęcia interpretowane są jednakowo.

PIĘKNO

?Piękno - pozytywna właściwość estetyczna bytu wynikająca z zachowania proporcji, harmonii barw, dźwięków, stosowności, umiarze i użyteczności. Istnieje piękno idealne, duchowe, moralne, naturalne, cielesne, obiektywne i subiektywne.?

W ciągu wieków powstawało wiele definicji piękna.
Arystoteles twierdził, że piękno to ?to, co będąc dobrem jest przyjemne? ? ujednolicając tym samym zupełnie rozne pojecia.
Przecież nie zawsze to, co dobre i przyjemne jest piękne.
Choć z drugiej strony, jeśli ?coś? jest dla nas dobre i przyjemne to w naszym umyśle rodzi się ? idealna definicja piękna. Idealna, ponieważ nasza własna.
Tomasz z Akwinu mawiał ?to, co podoba się, gdy jest postrzegane?.
Jednak jeśli cos postrzegamy, ale nam się to nie podoba, wtedy nie zawsze jest to piękne, ale zobaczone.
Ogólnie rzecz biorąc ? piękno swym zakresem obejmowało pierwotnie zjawiska estetyczne i moralne.
W dzisiejszych czasach pojęcie piękna zostało zawężone.
Tak więc dziś rozumiemy przez nie zespół takich cech jak: harmonia barw, proporcja kształtów, symetria.

Nie możemy jednak mówić o pięknie, nie wspomniawszy o brzydocie ? przeciwieństwie piękna, pojmowanego na ogół jako jego brak.

BRZYDOTA

W różnych epokach brzydotę określano przez negację aktualnie panującego wzoru piękna jako np. brak proporcji, symetrii, porządku, umiaru, harmonii, blasku, odpowiedniości czy wdzięku.
Łączono ją także ze zwyrodnieniem, występkiem (łamaniem norm moralnych) i negatywnym, szkodliwym oddziaływaniem na człowieka (np. wywoływaniem przygnębienia, obniżaniem jego sił witalnych czy zakłócaniem równowagi wewnętrznej), a także z niefunkcjonalnością.
Jednocześnie elementy brzydoty (np. w postaciach komicznych) działające na zasadzie kontrastu służyły podkreślaniu ekspresji i były wykorzystywane do budowania globalnej wartości dzieła sztuki.

W XIX w. brzydota została uznana (np. przez Ch. Baudelaire?a czy A. Rodina) za swoistą, pozytywną, odrębną od piękna kategorię estetyczną, dysponującą własnymi środkami.
W literaturze i sztuce XIX w. była używana w celu eliminacji banału, schematów i stereotypów oraz odkrycia i opisania ciemnej, bolesnej prawdy życia: ludzkich braków, nędzy i ułomności (deformacje ciała przez starość, chorobę i kalectwo), procesów fizjologicznych, biologicznych patologii, rozkładu itp.
Na początku XX w. G. Apollinaire pisał, że ?brzydotę lubimy dziś tak samo jak piękno?.

Brzydota jest silnie ekspresyjna i wiąże się z dziwnością, niesamowitością, grozą, okropnością, wstrętem, okrucieństwem itp. W czasach nam bliższych walory brzydoty doceniał ekspresjonizm, dadaizm, teatr absurdu, turpizm (np. wiersze S. Grochowiaka) czy pop-art. Wielu uważa, że nie ma piękna bez domieszki brzydoty (gdyż jest ona koniecznym elementem pięknego dzieła sztuki), a po połowie XX w. estetyk R. Polin prowokacyjnie stwierdził, że ?tylko brzydota jest piękna?.

Jakkolwiek w XX w. piękno utraciło naczelne miejsce w estetyce, to pojęcie brzydoty jako odrębnej wartości estetycznej jest dyskusyjne. Brzydota jest pojęciem wieloznacznym i w szczególności trzeba odróżnić brzydotę tego, co przedstawione za pośrednictwem dzieła sztuki, od dzieła realizującego wartość brzydoty (m.in. przez świadomą tandetność wykonania, zamierzone niechlujstwo i bylejakość itp.) i brzydkiego dzieła sztuki (w sensie dzieła nieudanego lub nieudolnego).

Przykładem ukazania brzydoty w sztuce jest obraz Rembranta Van Rijina - Tusza wołowa w rzeźni z 1655r.
Dzięki grze światła i głębokich cieni, możemy dostrzec niesamowitą symfonię czerwieni i złota.
Jednocześnie obraz ten budzi niepokój, odrazę, ukazuje bowiem rozdarte ciało zwierzęcia które przecież do niedawna było żywe!

Powyższy obraz jest mistrzowskim potraktowaniem kawałka mięsa.
Wiele osób zapewne nie zgodzi się ze mną, ale nie zawaham się stwierdzić że w całej swej brzydocie?.jest naprawdę piękny!
Obraz nie ma wydźwięku ani dobra, ani zła, tylko niezliczoną ilość odcieni nastrojów wplatających się w przestrzeń pomiędzy tym co widzialne, a potęgą ludzkiej wyobraźni.

Brzydota i piękno to pojęcia względne. Co w jednej kulturze jest oznaką piękna, w innej budzi odrazę.
Właściwie o brzydocie mówimy z czysto fizycznego punktu widzenia. Możemy mówić o brzydkiej osobie, tzn. kiedy uznamy, że według jakichś przyjętych kanonów jest ona brzydka (krzywy nos, znaczna otyłość), możemy mówić o brzydkiej rzeczy (np. sztuczne kwiaty w kryształopodobnym wazonie, kiczowaty obraz). Ale czy otyłość jest brzydotą? Czy krzywy nos jest brzydotą? Czy sztuczne kwiaty są brzydotą? Kto ustala, co jest brzydkie, a co piękne?
Na to pytanie można odpowiedzieć jedynie w szerokim pojęciu jakiejś kultury, bowiem co uznawane jest za piękne w naszej kulturze ? w innej jest brzydkie (np. w jednej otyłość jest oznaką piękna; w naszej ? osoba szczupła, zgrabna).
Tak rozpatrując podejście do brzydoty i piękna mogę powiedzieć, że brzydkie jest piękne wtedy, kiedy patrzę na coś oczyma duszy. Bardzo adekwatnym jest tu powiedzenie, że ?każda potwora znajdzie swego amatora?. Każdy z nas w drugim człowieku może bowiem dostrzec to ?coś?, czego inni nie są w stanie zauważyć. Niektórzy twierdzą, że to tzw. ?chemia?.
Podobnie jest z przedmiotami. Co dla jednych piękne, dla innych jest po prostu nie do przyjęcia. Tu bardzo bliski przykład obdarowywania innych prezentami! Wydaje nam się, że obdarowany będzie bardzo zadowolony, a tu ledwie ?dziękuję? bez entuzjazmu.
Uważam, że nie można odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie: Kiedy brzydota jest piękna? Jeśli uznam coś za brzydkie ? to nie mogę powiedzieć, że jest piękne!
I odwrotnie.
Wydaje się, że mówić o brzydocie i pięknie jest łatwo. To jest piękne, tamto ? brzydkie. Jednak trzeba pamiętać, że będzie to tylko nasze postrzeganie rzeczywistości.
Filozoficzne to rozważania: brzydkie jest pięknym, piękne jest brzydkim.
Brzydkie jest pięknym, kiedy moje oczy patrzą, a w myślach przemyka: ?Ależ to piękne!?. Piękne jest brzydkim, kiedy ja myślę, że nigdy nie chciałabym mieć czegoś w domu, nigdy nie chciałabym jakoś tam wyglądać, kiedy czuję, że moje bycie gdzieś staje się niemożliwym.
Brzydota jest piękna. Zależy tylko, kto na nią patrzy.
Brzydkie może być pięknym, kiedy patrzę na to JA. Bo to ja stanowię o tym, co piękne, a co jest brzydkie w odniesieniu do mojego postrzegania świata. Nawet kiedy w naszej kulturze coś uznawane jest za piękne, dla mnie takim może nie być.
Myślę, że brzydkie jest pięknym, kiedy sprawia, że czuję się dobrze, że jestem zadowolona, że jestem radosna.

Na koniec chciałabym przytoczyć cytat, który w jednym zdaniu zamknie cały sens mojej wypowiedzi?

?Piękno kryje się w oczach patrzącego?

Related Articles