?Niby zwykły dzień?

Jest taki jeden człowiek,
Najmilszy, najlepsiejszy,
Gdy bieda ci dokucza, on pomoże ci pierwszy.
I tylko z nim możesz:

W poniedziałek ? pośmiać się ze wszystkiego
We wtorek ? bawić się do upadłego
W środę ? Puszczać bąki nosem
W czwartek ? Drażnić pewną osę
W piątek ? kiedy jesteś zmęczony, dziadek zapali fajkę, mocno cię przytuli i opowie bajkę.

Sobotniego popołudnia,
Kiedy mundur swój składałem,
Ważnej rzeczy się dowiedziałem,
Otóż "granat" mi powiedział,
Że odczuwa wilgoć w dole,
Myśli nawet o padole,
Bo mu mucha wyszeptała,
Że śmierdząca jego pała,
Prosi bym go w końcu wyprał,
Ale proszek inny wybrał,
Persil, Wizir, Dosia, Omo,
To są pary niezłych homo.

Wiek XIX był na pewno trudniejszy, młodzi ludzie walczyli o wolność zrozumienie pogodę ducha, pragnęli poznawać świat i za wszelką cenę rozwijać się, lecz często nie mieli takich możliwości. Byli pełni życia i optymistycznie nastawieni do świata. Zaś młodzież XXI wieku moim zdaniem od tego czasu bardzo się zgorszyła.

Gdy serce mocniej zacznie bić,
Już nie możesz w miejscu tkwić,
Bo tu miłość zawitała,
No i smutek odegnała.
Czujesz się lekko i wiesz, że żyjesz,
Dzięki miłości uczuć nie kryjesz.