Jak co piątku Jasiu wracał do domu ze szkoły muzycznej.
Chłopak mieszkał dość daleko więc zwykle jeźdzyził autobusem.
Dzisiejszego dnia mu uciakł.
Zdenerowany chłopak z rozładowaną komórką ruszył przed siebie.
Znał doskonale te tereny.
Ogólnie pewnie zawsze chodził by tędy na pieszo gdyby nie lasek.
Chłopak mieszkał dość daleko więc zwykle jeźdzyził autobusem.
Dzisiejszego dnia mu uciakł.
Zdenerowany chłopak z rozładowaną komórką ruszył przed siebie.
Znał doskonale te tereny.
Ogólnie pewnie zawsze chodził by tędy na pieszo gdyby nie lasek.