Reklamy uwodzą nas na wiele sposobów, praktycznie na każdym kroku. Producenci zamęczają nas ciągłym przysyłaniem reklam, ulotek oraz reklamami w przerwach pomiędzy filmami. Te ostatnie szczególnie działają nam na nerwy. Gdy gdzieś wychodzimy, widzimy wielkie billboardy
zachęcające nas do kupna danego towaru. W końcu, wcześniej czy później ulegamy i kupujemy. Nierzadko żałując potem tej decyzji.
Weźmy dowolną reklamę np. proszku do prania. Mówią że doskonale czyści i jest najlepszym proszkiem do tego jeszcze niska cena i atut że niby był badany przez specjalistów do usuwania plam. Ludzie wierzą w to co zobaczą a gdy idą do sklepu i patrzą na półkę z proszkami okazuje się że każdy proszek ma jakiś atut. Zaś proszek którego reklamę widzieli w telewizji nie jest najtańszy i dodatkowo po użyciu okazuje się że reklama nas uwiodła i dalej zostają plamy.
Nasza psychika podpowiada nam zawsze żeby wziąść produkt oznakowany kolorową tabliczką z
napisem PROMOCJA. Nawet choćby obok stał produkt tańszy a o identycznym zastosowaniu.
Kolejnym ze sposobów w jaki nas uwodzą reklamy jest zwiększenie atrakcyjności towaru w reklamie np. poprzez uwydatnienie pozytywnych cech, a zamaskowanie tych złych (np. w zwiększonej ilości szkodliwe dla zdrowia). Reklamy kierowane do młodzieży najczęściej są kolorowe i występują w nich znane osoby.
Jednak w reklamach nie decyduje tylko kolor i kształty. Krótkie, minimalistyczne reklamy telewizyjne z dramatyczną, nietypową muzyką równie dobrze utkwią nam w pamięci jak te kolorowe.
W natłoku coraz większej ilości producentów proponującej nam coraz to nowsze towary coraz trudniej
nam odróżnić, co w reklamie jest prawdziwe, a co nie. Musimy się nauczyć tej sztuki, by nie kupować ''bubli''. Lecz to nie jest to tak proste, bo nad daną reklamą pracuje cały wyszkolony sztab twórców.
