Recenzja filmu Tristian i Izolda

Film reżyserii Kevina Reynoldsa pt. ,,Tristan i Izolda” uważam jest za jeden z najpiękniejszych jaki kiedykolwiek widziałam. Historia miłosna oparta na starofrancuskiej legendzie, opowiada o losach króla Kornwali, Marka, Tristana i Izoldy. Dowodzi ona, że miłość jest silniejsza niż śmierć. Akcja filmu rozgrywa się w średniowieczu. Młodzi poznają się w tragicznych okolicznościach. Oboje darzą się wielką miłością. Niestety nie było dane im wziąć ślub i razem szczęśliwie żyć. Ich los kończy się tragiczne.
Jest to niezwykle piękna i wzruszająca opowieść. Wzbudziła we mnie wiele emocji. Mimo iż liczyłam na szczęśliwe zakończenie, film zachwycił mnie swym realizmem oraz piękną historią. Pozwolił mi oderwać się od szarej rzeczywistości i choć na chwilę przenieść się do świata pełnego honoru, odwagi i miłości zdolnej pokonać wszelkie przeszkody.

Related Articles