Wywiad z Antygoną

z antygoną, główną bohaterką dramatu Sofoklesa i ostatnią z rodu Labdakidów, w ciemnym lochu rozmawia xyz.
xyz: dzień dobry antygono!
antygona: dzień dobry.
x: czy mogę przeprowadzić z tobą wywiad?
a: ależ oczywiście! chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
x: dobrze, więc moje pierwsze pytanie brzmi: co czułaś, kiedy dowiedziałaś się, że pochodzisz z kazirodczego związku?
a: czułam się trochę dziwnie. pogubiłam się w swoim życiu i powiązaniach rodzinnych. w końcu moja matka była takze moją babką!
x: no właśnie-była... nie miałaś w tym czasie oparcia w rodzicach, gdyz matka popełniła samobójstwo, a ojciec sam potrzebował opieki. gdzie znalazłaś pomocną dłoń?
a: wtedy bardzo pomocny okazał się hajmon- mój narzeczony. to on dodawał mi otuchy po śmierci matki i wspierał mnie w opiece nad kalekim ojcem. dzięki niemu miałam siłę, żeby żyć z brzemieniem klątwy.
x: skoro mowa o klątwie. czy ciąży ona na twoim rodzie od początku?
a: nie zaczęło się od mojego dziadka lajosa. rzuciła ją stary królpelops za uwiedzenie jego młodziutkiego syna chrysipposa. następną klątwę rzucił mój ojciec na swoich synów za wypędzenie go z miasta. obe się spełniły.
x:powiedz, dlaczego sprzeciwiłaś się woli kreona?
a: jak każda siostra kocham swojego brata ponad wszystko i chciałam, aby po śmierci dostał się do hadesu. niestety, dusza nie może wejść tam, gdy ciało nie jest pochowane. przwo boskie jest dla mnie o wiele ważniejsze niż prawo ludzkie.
x:czy żałujesz swojego czynu?
a: nie. nawet przez chwilę nie pomyślałam, że moje postępowanie było złe. według mnie postąpiłam należycie.
x: dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi.
a: proszę bardzo! cała przyjemnośc po mojej stronie.
x: do widzenia!
a: do widzenia!

Related Articles