Koncepcja ludzkiego losu w „ Chłopach” Reymonta. Rozwiń temat wychodząc od analizy wesela Boryny (rozmowa chłopów przy stole) oraz wykorzystując znajomość I tomu powieści

Od najdawniejszych czasów los człowieka był poddawany częstym rozważaniom. Zadawano sobie pytania czy przeznaczenie można w jakiś sposób zmienić, czy życiem ludzkim kierują jakieś wyższe, nieznane siły. Odzwierciedlenie tych przemyśleń możemy odnaleźć już w starożytności. Zostały one spisane w postaci mitów lub dzieł filozoficznych, ale traktują temat ludzkiego losu w ten sam sposób. Mówią o tak zwanym fatum, czyli siłach nadprzyrodzonych, które kierują naszym życiem i każą nam je dopełnić, choćby miało to doprowadzić do katastrofy. Nie mamy na to najmniejszego wpływu i jedynym wyjściem jest poddanie się, przyjęcie fatum takim jakie jest.
W historii literatury polskiej było wielu buntowników: Konrad Wallenrod A. Mickiewicza, Kordian J. Słowackiego, którzy próbowali sprzeciwić się siłą determinującym ich życie, w tym przypadku samemu Bogu. Jednak za każdym razem okazywało się, że istota ludzka jest jednostką zbyt słaba by móc zwyciężyć z samym demiurgiem. Wracano do pierwotnych założeń, stawiających na piedestale głęboką wiarę w Pana i jego czyny, które zawsze miały mieć swój głęboki, ukryty cel, nie zawsze pojęty dla zwykłego człowieka.
Wyrazem powrotu do takich założeń, życia według ideałów biblijnych jest młodopolska powieść Reymonta „Chłopi”. Możemy się w niej przekonać, że na los człowieka ma wpływ szereg niezależnych od niego czynników i jedynym racjonalnym rozwiązaniem jest właśnie głęboka wiara w miłosiernego Stwórcę.
W mojej pracy spróbuję wykazać co wpływa na fatalizm życia bohaterów i jakie jego koncepcje przedstawia autor w nawiązaniu do fragmentu wesela Boryny oraz całej powieści.
Jak już wyżej wspomniałam akcja przytoczonej części tekstu rozgrywa się podczas wesela Boryny i Jagny. Prawie cała wioska świętuje zaślubiny najmożniejszego gospodarza w okolicy. Jest już późna jesień, wieczór, chłopi upojeni są alkoholem i rozpoczynają rozmowę na tematy, których zwykle nie poruszają. Ma ona charakter zwierzeń, każdy z nich mówi o swoich problemach, troskach życia codziennego. Jednak, co jest ciekawe podczas dialogu nie dowiadujemy się dokładnie, który z nich się w danym momencie wypowiada. Trzecioosobowy narrator nie wyszczególnia nikogo, nie możemy wywnioskować jak uczestnicy tej sceny mają na imię. Jedyne co o nich wiemy to fakt, że należą do gromady chłopskiej i tworzą jej integralną całość.
Zabieg ten miał na celu ukazać ogół ich światopoglądów na świat oraz przedstawić jako swoistą jedność. Zobrazować istniejącą pomiędzy nimi nierozerwalną więź i wpływ na siebie nawzajem, czyli interakcję. Nie mogliby oni bowiem istnieć poza gromadą, jak powiedział Arystoteles „człowiek jest istotą społeczną”.

Related Articles