Świat według starego subiekta - "Lalka".

Ignacy Rzecki wywodził się z rodziny mieszczańskiej, najpierw mieszkał z ojcem – bonapartystą (woźny i kleił koperty), po śmierci ojca zamieszkał z ciotką (praczka, wyszła za mąż za przyjaciela ojca). Chcieli dać Ignacego do zawodu, ale on powiedział, że chce iść do sklepu gdzie są zabawki, przybył do sklepy Jana Mincla, który go wszystkiego uczył. Ignacy uczył się po pracy, albo w niedziele, codziennie otwierał nową szafkę, uczył się każdej niemieckiej nazwy. W sklepie wszyscy tworzyli wspólnotę rodzinną. Rzecki wykształcił się na wspaniałego subiekta. Wyruszył na wojnę – Wiosna Ludów – był na emigracji w Anglii, we Francji. Jan Mincel wyciągnął go z więzienia w Zamościu. Parę lat minęło zanim wrócił do Warszawy. znowu zaczął pracować w sklepie u Mincla, tym razem w podzielonym między dwoma braćmi – Janem i Franco. Ignacy poznaje Wokulskiego w piwnicy w Machalskiego. Umiera Jan Mincel i sklep przechodzi w ręce Minclowej, która żeni się z Wokulskim, Ignacy staje się prawą ręką Stanisława. Prowadzi sklep, jest księgowym, zajmuje się kasą i finansami. Był kierownikiem sklepu: budził się, mył w miednicy, parskał, budził psa, gimnastykował się, wychodził na spacer, szedł do sklepu. Jak miał dobry humor grał na gitarze. Marzył o urlopie, ale nie robił nic żeby to zrealizować. Wieczorami chodził z kolegami na piwo, zakochany w Stawskiej. Najważniejsze prawy o życiu, świecie i ludziach wypowiada właśnie Rzecki w swoich pamiętnikach. Potrafi bardzo trafnie ocenić bohaterów, inteligentny, całkowicie oddany pracy, niesamowicie sumienny człowiek, skromny i uczciwy. To on właśnie wypowiada słowa na temat świata. Przy oglądaniu zabawek uprzytomnił sobie, że sens życia jest nieujawniony. Cały świat, jest światem lalek, a nimi rządzi sprężyna – kiedy się wykręca przestaje się ruszać, życie jest tą sprężyną. Dochodzi do wniosku, że wszystkie wartości są głupstwem: „głupstwo handel… głupstwo polityka…” życie ludzkie nie ma sensu, przecież on sam jest marionetką. Marionetką zdaje się, że robią co chcą, jednak ulegają sile, są pod władaniem sprężyny, siły wyższej (dżokej przyrównany do Wokulskiego). Rzecki mówi, że świat ludzki jest światem lalek, że wielokrotnie to sprawdził. Starego subiekta opuszcza wola życia, nie warto żyć, wszystkie jego nadzieje się rozwiały, jego sprężyna się wykręciła. Mówi, że jeśli ludzi to marionetki, to świat jest wielkim sklepem. Jednak kto jest właścicielem sklepu? Którz jest dostawca lalek do sklepy? Kto je składa? Kto kreśli plany składania zabawek?

Related Articles