"Latarnik" - H. Sienkiewicz.

I. Streszczenie.
Pewnego dnia przepadł gdzieś latarnik z Aspinwall, niedaleko Panamy; prawdopodobnie fala zabrała go ze skalistego brzegu wyspy. Szybko zaczęto szukać jego następcy. Na szlaku między Panamą i Nowym Jorkiem panował duży ruch statków i latarnia musiała pracować. Do konsula Stanów Zjednoczonych rezydującego w Panamie zgłosił się kandydat. Był to Polak liczący sobie około 70 lat. Nie przeszkadzało mu pustelnicze życie na latarni, właśnie szukał samotności i spokoju. Zbyt burzliwie toczyły się dotąd jego losy. Walczył w powstaniu listopadowym w Polsce, potem w wojnie domowej w Hiszpanii (w latach 1833-1840), za udział w wojnie z Algierem został odznaczony francuskim orderem Legii Honorowej. Bił się też na Węgrzech, podczas wiosny ludów, a później przeciw siłom Południa w Stanach Zjednoczonych. Próbował też różnych zawodów. Poszukiwał złota w Australii, diamentów w Afryce, był strzelcem rządowym w Indiach Wschodnich, w Kalifornii prowadził farmę, handlował z dzikimi plemionami w Brazylii, założył warsztat kowalski w Helenie, w Arkansas. Służył też jako majtek na statku, był harpunnikiem na wielorybniku, został właścicielem fabryki cygar w Hawanie. Zawsze prześladował go pech. Po wielu latach takiego życia Skawiński marzył już tylko o spokoju. Kiedy został latarnikiem, nie mógł uwierzyć, że jego – wiecznego tułacza – spotkało takie szczęście. Co dzień czyścił soczewki latarni, potem siadał na balkonie i obserwował albo morze i statki, albo ruch w porcie Aspinwall. Ogarniał go błogi spokój. Łowił ryby, zbierał ślimaki, ośmiornice, karmił mewy. Wysepkę opuszczał tylko w niedzielę, gdy udawał się do kościoła. Z czasem zaczął jeszcze bardziej stronić od ludzi. Całymi tygodniami nikogo nie widywał. W okolicy wiedziano jedynie, że żyje, bo zabierał jedzenie pozostawiane na brzegu i zapalał latarnię. Stary człowiek popadał w całkowite odrętwienie (s.18).

Nagle nadeszło przebudzenie. Pewnego dnia Skawiński otrzymał paczkę z książkami. Zapomniał, że gdy tylko rozpoczął pracę latarnika, przekazał połowę swej pensji polskiemu Towarzystwu w Nowym Jorku, o którym przeczytał w „Heraldzie”. Wzruszony, zaczął czytać „Pana Tadeusza”. Prawie 40 lat nie widział kraju i nie rozmawiał po polsku. Wiersz Mickiewicza przeniósł go do Polski. Widział rodzinną wieś, siebie na powstańczym posterunku. Nagle usłyszał kroki. Zamiast kolegów-powstańców stanął nad nim strażnik portowy, Johns. Skawiński zapomniał zapalić latarnię, musi odejść ze służby.

Kilka dni później ktoś go widział na statku płynącym do Nowego Jorku. Znowu rozpoczął tułaczkę. Zmienił się, postarzał, ale był szczęśliwy, bo pod pachą trzymał polską książkę.

II. Elementy świata przedstawionego w utworze literackim.
Czas akcji: około 1870 roku (Skawiński brał udział w powstaniu listopadowym w Polsce, które wybuchło w roku 1830, a „Pana Tadeusza” otrzymał po blisko 40 latach niewidzenia ojczyzny).
Miejsce akcji: Aspinwall, niedaleko Panamy.
Bohaterowie: Skawiński, konsul Stanów Zjednoczonych rezydujący w Panamie - Falconbridge, strażnik portowy – Johns.
Narrator: wszechwiedzący, abstrakcyjny. Narracja jest prowadzona w trzeciej osobie.

III. Charakterystyka bohatera.
Kiedy poznajemy Skawińskiego, ma około 70 lat. Prowadził dotąd bardzo niespokojne życie. Walczył w powstaniu listopadowym w Polsce, w roku 1830, potem w wojnie domowej w Hiszpanii (prowadził ją w latach 1833-1839 don Carlos), następnie w wojnie Francji z Algierem, podczas wiosny ludów na Węgrzech (rok 1848) i wreszcie w wojnie secesyjnej po stronie Północy w Stanach Zjednoczonych. Imał się też różnych zawodów. Był poszukiwaczem złota w Australii, diamentów w Afryce, strzelcem rządowym w Indiach Wschodnich, w Kalifornii założył farmę (poniósł straty w wyniku suszy), handlował z dzikimi plemionami w Brazylii (na Amazonce rozbiła się jego tratwa, a on sam cudem uszedł z życiem), założył warsztat kowalski w Helenie, w Arkansas (spalił się w pożarze miasta). Służył też jako majtek na statku kursującym między Bahią a Bordeaux, potem pracował jako harpunnik na wielorybniku (oba statki rozbiły się), był właścicielem fabryki cygar w Hawanie (został oszukany przez swego wspólnika, gdy leżał chory na żółtą febrę, s.10).
Charakterystyka zewnętrzna.
„Był to człowiek już stary, lat siedemdziesiąt albo i więcej, ale czerstwy, wyprostowany, mający ruchy i postawę żołnierza. Włosy miał zupełnie białe, płeć spaloną jak u Kreolów, ale sądząc z niebieskich oczu, nie należał do ludzi Południa. Twarz jego była przygnębiona i smutna, ale uczciwa” (s.6). Wygląd Skawińskiego, gdy przyszedł prosić o pracę (s.6).
„Przywdziewał wtedy granatową kapotę strażniczą ze srebrnymi guzami, na piersiach zawieszał swoje krzyże i jego mleczna głowa podnosiła się z pewną dumą, gdy słyszał przy wyjściu z kościoła, jak Kreole mówili między sobą: Porządnego mamy latarnika” (s.17). Wygląd Skawińskiego, gdy przychodził na niedzielną mszę do kościoła (s.17).
„Łagodne niebieskie jego oczy poczęły być jak oczy dziecka, zapatrzone wiecznie i jakby utkwione w jakiejś dali” (s.18). Skawiński zobojętniały wobec świata (s.18).
„Toteż stary przez te kilka dni posunął się bardzo i pochylił; oczy miał tylko błyszczące” (s.23). Po stracie posady, gdy znów tułał się po świecie (s.23).
Charakterystyka wewnętrzna.
Waleczny i bohaterski. Brał udział w wielu walkach, zawsze odznaczał się bohaterstwem (został uhonorowany wieloma odznaczeniami, s.7, 11).

Waleczny i bohaterski; wielokrotnie odznaczany (s.7,11).
Zaradny, silny, uparty. Cierpliwy, po każdym niepowodzeniu potrafił się podnieść i podjąć nowe działanie (s.11). Pracował w różnych zawodach, nie poddawał się losowi (s.10). Zaradny, silny, uparty (s.10,11).
Pracowity i uczciwy (s.10).
Dobry – swoje zapasy chininy oddał innym i dlatego, gdy sam zachorował na żółtą febrę, nie miał lekarstwa dla siebie (s.11). Pracowity i uczciwy (s.10).
Dobry (s.11).
Zawsze pełen ufności i nadziei (s.11).
Z biegiem lat coraz łatwiej się wzrusza (s.11). Ufny i pełen nadziei (s.11). Łatwo poddaje się wzruszeniom (s.11).
Samotnie żyjąc w latarni, czuje się szczęśliwy (s.12, 14, 15). Coraz bardziej odzwyczaja się od towarzystwa ludzi, popada w odrętwienie (s.17,18). Szczęśliwy w samotności (s.12,14,15). Popada w odrętwienie (s.17,18).
Tęskni za krajem; w amerykańskich gazetach szuka wiadomości z Europy (s.17). Wzruszony, tak zapamiętuje się w lekturze „Pana Tadeusza”, że zapomina o swoich obowiązkach (s.23). Tęskni za krajem (s.17). Zapamiętuje się w lekturze polskiej książki (s.23).
Skazany na tułaczkę, czuje się szczęśliwy, mając ze sobą polską książkę (s.22). Szczęśliwy z polską książką w drodze (s.22).

Skawiński sam o sobie mówi tak: „... jestem jak statek, który, jeśli nie wejdzie do portu, to zatonie (...) Przysięgam, że jestem uczciwy, ale... dość mam już tego tułactwa...” (s.8).
Opinie narratora na temat Skawińskiego: „Był on naprawdę jak okręt, któremu burza łamała maszty, rwała liny, żagle, którym rzucała od chmur na dno morza, w który biła falą, pluła pianą – a który jednak zawinął do portu. (...) Miał on nieszczęście, że ilekroć rozbił gdzie namiot i rozniecił ognisko, by się osiedlić stale, jakiś wiatr wyrywał kołki namiotu, rozwiewał ognisko, a jego samego niósł na stracenie” (s.9).
„Zresztą miał cierpliwość Indianina i wielką, spokojną siłę oporu, jaka płynie z prawości serca. (...) Lazł pod górę tak pracowicie jak mrówka. Zepchnięty sto razy, rozpoczynał spokojnie swoją podróż po raz setny pierwszy. Był to w swoim rodzaju szczególniejszy dziwak. Stary ten żołnierz, opalony Bóg wie w jakich ogniach, zahartowany w biedach, bity i kuty, miał serce dziecka” (s.11).

IV. Problematyka utworu.
Utwór przedstawia dzieje Polaka, którego sytuacja polityczna skazała na tułaczkę. Po klęsce powstania listopadowego musiał się udać na emigrację, los rzucał go w coraz odleglejsze zakątki świata. Mimo oddalenia nigdy nie zapomniał o ojczystych stronach; nawet sam nie zdawał sobie długo sprawy, jak bardzo tęskni za Polską.
Inny problem to siła oddziaływania utworu literackiego. Dzieło Mickiewicza wzbudziło tak silne wzruszenie, że Skawiński zapomniał o codziennych obowiązkach.
„Latarnik” ma także cechy studium psychologicznego – ukazuje człowieka o niezwykle silnej psychice, który nie poddaje się przeciwnościom losu i po każdej klęsce podejmuje kolejne wyzwania.

V. Problemy teoretycznoliterackie.
„Latarnik” jest przykładem noweli. Nowela to gatunek epicki charakteryzujący się zwartą budową (wyeksponowany jeden motyw, niewiele postaci drugoplanowych, nie ma epizodów, rozbudowanych opisów, dygresji ani komentarzy), o mocno zaznaczonym punkcie kulminacyjnym i zaskakującym zakończeniu.
Klasyczna postać gatunku została ukształtowana w renesansie, za twórcę noweli uchodzi Giovanni Boccaccio, autor „Dekamerona” (nowela „Sokół”).

Related Articles