Rybka - wciel się w jednego z bohaterów

Witam!
Ogólnie mówiąc to chwilowo przeżywam lekkie rozdwojenie jaźni...
Kim jestem? Czy tak jak dawniej Krysią, czy tak jak przed kilkoma chwilami Rybką?
Zacznijmy od początku...
Było wspaniałe, gorące lato... Nagle na mej drodze przystanął piękny mężczyzna. Me serce rozradowało się ogromnie i już myślałam, że opuści me piersi. ..
Tak do niego dążyło...
Zakochani w sobie widywaliśmy się ukradkiem. Nasz związek nie miałby sensu, z powodu różnicy majątków. On- panicz, ja- prosta, wiejska dziewka... Jego pocałunki radowały mą duszę, a dotyk rozpalał i tak gorące od słońca ciało... Owocem naszej miłości jest narodzone niedawno dziecię.
Ukochany dowiedziawszy się o mym błogosławionym stanie opuścił mnie! Zostawił mnie- swoja wybrankę losu, która dała mu potomka...
Uwiódł mnie, a ja go pokochałam, dałam mu siebie w całości...
A on?! Odebrał mi całą rozkosz bycia przy nim!
Urodziłam to dziecko i z ogromnej rozpaczy, i tęsknoty rzuciłam się w męt wody.
Teraz zadaje sobie pytanie:
- Dlaczego dostałam drugą szansę?-
Jestem Rybką... Płynę codziennie po mym grobie. Co wieczór przybieram postać kobiety, by wykarmić swą piersią dziecię... Dzięki mojemu wiernemu słudze owoc „nieprzemyślanej” miłości wciąż żyje. I będzie żyć! Kocham swe dziecko pomimo krzywdy, jaką wyrządził mi jego ojciec.
Pewnego dnia ujrzałam swego panicza z inną kobietą. Była to jego małżonka. Radośnie sobie nawzajem świergocząc ranili me rybie ciało i kobiecą duszę...
Pomyślałam-
„Zemsta będzie słodka...”- I z ogromną nienawiścią spełniłam swój zamiar. Młodzi kochankowie z pewnością będą przy sobie do końca swych dni! Nic ich nie rozłączy...
Teraz zamiast dwóch ludzkich postaci stoją dwa kamienne głazy urzeźbione w ich postać...
Kara mego bólu i goryczy ich dosięgła!
Niestety....
Zamieniając ich zanikam z powierzchni ziemi...
Nie ma mnie...
Zostawiam swe dziecię pod czujnym okiem mego sługi...
Po moim grobie ni śladu, tylko dwa głazy- nikt inni jak dwaj kochankowie, których uśmierciłam mym gniewem...
Żegnajcie...
Już mnie nie ma....

Related Articles