„Skoro świt…”
Obudził mnie nieznośny hałas. Poranny kurs metra… Pierwszy przejazd przez tą część moskiewskiego dworca jest o godzinie 4:35… Otworzyłem oczy – niepotrzebnie. I tak wiedziałem co za chwilę ujrzę… Scena powtarzająca się nieprzerwanie od kilku lat. Obok mnie leżało na podłodze jeszcze dwóch mężczyzn, zapewne bezdomnych.
Obudził mnie nieznośny hałas. Poranny kurs metra… Pierwszy przejazd przez tą część moskiewskiego dworca jest o godzinie 4:35… Otworzyłem oczy – niepotrzebnie. I tak wiedziałem co za chwilę ujrzę… Scena powtarzająca się nieprzerwanie od kilku lat. Obok mnie leżało na podłodze jeszcze dwóch mężczyzn, zapewne bezdomnych.