Referat na temat pokolenia oraz procesów pokoleniotwóryczych.

Jaka jest dzisiejsza polska młodzież? Czym się charakteryzuje? Jakie są jej wartości przewodnie? Czy można ją nazwać pokoleniem? Na te i inne pytania dotycząc młodzieży starają się odpowiedzieć autorzy tekstów Tadeusz Bodio, Lech Szczegóła, Anna Potocka-Hoser, Krzysztof Wielecki, Jan Garewicz. Aby zrozumieć ideologię młodzieży trzeba się zastanowić, jaka była młodzież lat wcześniejszych:, czym kierowała się w życiu, jakich kwestii broniła, przeciw czemu się buntowała i jakie było jej podejście do aspektów społeczno-politycznych. Zapoznajmy się ze słownikowym wytłumaczeniem pojęcia „pokolenie” według słownika PWN
POKOLENIE, socjol. Część populacji wyróżniona ze względu na wiek: młodsza lub starsza od innych mniej więcej o czas, jaki upływa od narodzin rodziców do narodzin dzieci. Najprostszym przykładem pokolenia są grupy wieku w obrębie rodziny: dzieci, rodzice, dziadkowie itd. O ile jednak w rodzinie poszczególne pokolenia łatwo na ogół wyróżnić, o tyle w grupach większych jest to niemożliwe tak długo, jak długo operuje się jedynie kryteriami biol. czy metrykalnymi. Pokolenia w znaczeniu socjol. Różni nie wiek biol., lecz przede wszystkim to, że grupy określane jako starzy i młodzi w widoczny sposób różnią się od siebie postawami, poglądami, uznawanymi wartościami, aspiracjami, sposobem życia itd. Chodzi przy tym mniej o różnice wynikające z odmienności trwałych ról społ. czy też biologicznie uwarunkowanych dyspozycji psych., bardziej natomiast o takie, których źródłem są odmienne doświadczenia (tzw. wspólne przeżycie pokoleniowe) i perspektywy życiowe. Różnice między pokoleniami występują we wszystkich społeczeństwach, w takich jednak, w których zachodzą szybkie i głębokie zmiany lub, które przechodzą przez kataklizmy (wojny, rewolucje) dotykające w niejednakowym stopniu różne grupy wieku, stają się one niekiedy b. drastyczne i miewają doniosłe konsekwencje (zjawiska przepaści” międzypokoleniowej, konfliktu pokoleń” itp.). Dzieje się tak zwł. w społeczeństwach, w których znacznemu osłabieniu ulega autorytet tradycji, a wartościowane pozytywnie zaczynają być młodość i nowość. Mimo trudności precyzyjnego zdefiniowania pokolenia kategoria ta jest często stosowana przez badaczy społeczeństw nowocz. w wyjaśnieniach zjawisk zachowania się zbiorowego, ruchów rewol., nowych zjawisk w sztuce, przemian obyczajowych itd.
Z jednej strony dzisiejszą polską młodzież, jak i inne roczniki ciężko jest nazwać mianem pokolenia pod względem socjologicznym. Nie posiada ono pod względem naukowym podstawowych przejawów charakteryzujących termin pokolenia. Przez lata jednym z punktów wspólnych jednoczących młodych ludzi jak i ludności dorosłej był cel osiągnięcia niepodległości przez nasz kraj, przeżycia związane z nękającymi nasz kraj zawirowaniami historycznymi…Takie wstrząsowe przeżycia kształtują młode pokolenie na długi czas. Dzisiejsza młodzież nie ma takich doświadczeń i może być ulepiana przez opinię publiczną na różnie sposoby. Po prostu nie mamy możliwości posiadać takich doświadczeń. Ciężko wywołać wojnę, aby pomóc młodzieży w kształtowaniu własnej tożsamości. Czy więc tylko z tego powodu nie można nas nazwać pokoleniem? W dawniejszych czasach wszyscy dorośli i młodzi, bez wyjątku buntowali się przeciw „złej władzy”, wręcz totalitarnemu ustrojowi. Takie wydarzenia pozwalały scalać się kwiatowi polskiej młodzieży, pocieszać w czasach niebywale trudnych ze względu na rozmaite niedogodności czy zakazy wydawane odgórnie. Jest wiele tez potwierdzających stwierdzenie, że roczniki urodzone pod koniec XIX i w wieku XX, czyli tworzące trzy „doświadczone przez życie” pokolenia minionego stulecia miały różne perypetie związane z ważnymi dziejami historycznymi mającymi miejsce w naszym kraju. Dzisiaj można powiedzieć, że obecne „przeboje” historyczno-społeczne raczej nie wiążą a dzielą poglądowo jeszcze nie ukształtowaną młodzież. Jestem zdania, że proces formowania pokolenia jest procesem długotrwałym, na który, wpływa wiele czynników i nie powinno się opierać tak ważnej tezy na „wypadkach” historycznych.
Rozważmy też pewne zagadnienie. Według Jana Garewicza istnieją dwa terminy określające w dany sposób społeczeństwo. Są to „pokolenie” oraz „formacja intelektualna”. Zajmijmy się głębiej kwestią „formacji intelektualnej”. Członkiem należącym do danej formacji jest praktycznie każdy. Taka interpretacja pozwala stwierdzić, że każdy człowiek może być zaliczany do takiej formacji. A więc, na co kładzie nacisk „formacja intelektualna”? Otóż możemy określić to jako chwilowy zryw myślowy występujący w danym przeważnie krótkim okresie czasowym. Pokolenia następują kolejno po sobie natomiast formacje mogą ulec powtórzeniu po wielu latach.
Kolejnym czynnikiem, który nie klasyfikuje niektórych roczników w ty także i naszego do miana „pokolenia” jest aspekt rozwarstwienia się społeczeństwa. Kiedyś nie było tylu podziałów międzyludzkich. Teraz mamy mnóstwo subkultur, kultur, podkultur, wspak-kultur. Organizowane są uroczystości czy imprezy przeznaczone tylko dla osób ze „śmietanki towarzyskiej”, do których ludzie przeciętni nie mają żadnego wstępu. W ten sposób nie jesteśmy uczeni tolerancji dla drugiego człowieka. W tym też różnimy się od naszych rówieśników sprzed kilkudziesięciu lat. Problemem jest również dynamika życia społecznego, ekonomicznego oraz politycznego. Zróżnicowanie tych czynników powoduje różnorodne profilowanie postaw młodzieży. Strategie życiowe stagnacyjna-zastojowa lub rozwojowa są stwarzane na zapotrzebowanie danego typu młodzieży. Strategia stagnacyjna nastawiona jest na zachowanie porządku i spokoju algorytmu obywatelskiego zaś rozwojowa-forsowanie zasad i dążenie do tworzenia nowych, bardziej kreatywnych rozwiązań społecznych. Przedstawiłam bardzo radykalne i skrajne postawy, jednak na podstawie obserwacji można przystosować każdego mniej lub bardziej do danej grupy wspólnotowej. Wybór danej przynależności zależy nie tyle może od samej młodzieży, ale od dawki serwowanych im informacji i ideologii. Jednak musimy pamiętać, że strategia rozwojowa może po dłuższym czasie przekształcić się w taktykę zastojową a ta prowadzi z kolei impasu koniunktury. Taktyka stagnacyjna praktycznie uniemożliwia zdobycie młodym podstawowych przymiotów materialnych niezbędnych do wejścia w dorosłe życie. Nie rozwija umiejętności poruszania się w wielkim świecie dojrzałości. Młodzież, która biernie poddała się procesowi zastojowemu staje się zamknięta w sobie, wyobcowana wręcz rozgoryczona tym, co przynosi życie. Możemy jeszcze wyróżnić jeszcze jeden stan w naszym społeczeństwie: jest to stan przejściowy. Można go wyodrębnić, gdy ośrodki strategii stagnacyjno-centralistycznej skończyły swoją działalność, a ośrodki rozwojowo-demokratyczne nie rozpoczęły jeszcze swojej działalności lub działają i jedne i drugie nie potrafiąc w pełni zmobilizować społeczeństwa. Jest to również czas bardzo niebezpieczny dla młodego pokolenia. Taki zastój w społeczeństwie dochodzi często do dwukierunkowości poglądów i częstych podziałów wśród generacyjnych rówieśników. Sprzyja to rozprzężeniu młodych, którzy w tym wypadku są ”popychani” w ręce anarchii. Kreowanie takich skrajnych postaw jest potrzebne do tego, by zrozumieć jak działają procesy modelowania sylwetek młodzieży. Prowadzi to do merytorycznych zmian pokoleniowych.
Istnieje także pogląd, że „młodzież to nie jest naturalny stan fizjologiczny i hormonalny, lecz element kultury <> (…) Dorośli stwarzają młodość dla swoich dzieci taką, jakiej sami potrzebują (…) Młodzież nie odczuwa potrzeby <>, lecz szuka pola do działania, do swobody i realnego życia, które krępują starzy w imię swoich ideałów (…)” Józef Chałasiński. Dzisiejsza młodzież chce być postrzegana na równi z dorosłymi. Pragnie być samodzielna i swoją samodzielnością wejść w dorosłe życie. Dorośli chcą na siłę wprowadzać ich w dorosłe życie, co jest rzeczą zbędną. Takie nadopiekuńcze zachowanie często prowadzi do problemu „pokoleniotwórczego”. Dorosłość dla młodego pokolenia jest rzeczą nie tyle samodzielną, co pomocniczą. Z drugiej strony jednak dorosłość jest sprawą fundamentalną: pozwala rozwijać swoje możliwości związane z wcześniejszymi ograniczeniami wieku, nieskrępowanie w decydowaniu o sobie i o swoich czynach, spełnianie potrzeb psychicznych. Dlatego ten jakże ważny proces nie powinien być w jakikolwiek krępowany doświadczeniami dorosłych. Młody człowiek musi w pełni sam się ukształtować, popełniać błędy, przed którymi dorośli chcieliby go ustrzec, sam odpowiadać za to, co zrobił. W innym wypadku tłamszenie samowolnego i powolnego procesu formowania nastolatków prowadzi do barku samo zaradności tak potrzebnej przecież w dzisiejszym życiu codziennym. Jednak najgroźniejszym skutkiem ubocznym takiej bojaźliwości o nasze pociechy jest ponowne obniżanie się tej potrzeby bycia dorosły i dewaloryzacja dojrzałości psychicznej. Takie przeżycie również nierozerwalnie rzeźbi daną generację.
Jednak pojęcie pokolenia jest raczej błędną klasyfikacją, ponieważ nie zawsze ludzie urodzeni w tym samym roku mają podobne przeżycia, upodobania czy poglądy. Lokalizowanie ich, więc w pojęciu tego samego określenia jest błędne. Decydują o tym (jak wcześniej wspomniałam) również względy podobnych doświadczeń przeżywanych na ty samym przełomie wiekowym. Uświadamia nam to, że ludzie, których łączy rzekomo np. wiek nie muszą a wręcz nie mają prawa mieć podobnych doznań. Byłoby to niemożliwe. Jednakże taka klasyfikacja istnieje i w pewnym sensie można ją podciągnąć do niektórych grup społecznych jednak nigdy do całego społeczeństwa. Moim zdaniem najtrafniejsza jest definicja Garewicza: „pokoleniem będę nazywał zespół ludzi, na których sposobie myślenia zaważyło decydująco to samo przeżycie, nazywane dalej przeżyciem pokoleniowym. Jeśli mówię: zaważyło decydująco, to nie wypowiadam się bynajmniej, co do kierunku owego wpływu. Więcej nawet, zakładam z góry, że jest on różny.”
Aby zyskać miano pokolenia trzeba mieć szczęście w nieszczęściu. Nie dość, że trzeba przeżyć ważne dla kraju wydarzenia lub jakąś straszną katastrofę ogarniającą dużą liczbę populacji to jeszcze wszyscy współodczuwający daną sytuację muszą mieć podobne poglądy. Te wszystkie czynniki mają pewien większy czy mniejszy wpływ na postawy młodych, ich postępowanie w życiu dorosłym oraz na to czy zasługują na miano pokolenia. Wszystkie przykłady nadopiekuńczości czy inne procesy utrudniające młodym wejście w dorosłość jeszcze bardziej utrudniają proces dojrzewania. Wprowadzając wiele zmian korzystnych jak i źle wpływających na młody organizm nie przystosowany do pełnoletniego życia. Jednak takie zawirowania są konieczne, aby tworzyć i kształtować nowe i niepowtarzalne pokolenia, które mają swoich wybitnych przedstawicieli, i które na długo zostają w pamięci następnych generacji.

Materiały:
Encyklopedia PWN z roku 1999;
Antoni Sułek „Trzy pokolenia”
Tadeusz Boido „Pokolenia: tradycje i nowe wyzwania”
Anna Potocka-Hoser „Złożoność i integracja poznawcza wobec spraw konfliktowych a postawy negocjacyjne”
Jan Garewicz „Pokolenie jako kategoria socjofizyczna”
Krzysztof Wielecki „Czynniki tożsamości pokoleniowej młodzieży”

Related Articles