Zalety i wady ośrodków zamiejscowych uczelni wyższych w małych i średnich miejscowościach.

Wybrałam ten temat, ponieważ jest mi on najbliższy. Sama w tym roku zaczęłam studia na jednej z renomowanych uczelni, a dokładnie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kiedy spotykam znajomych często się mnie pytają co porabiam, gdy odpowiadam że studiuje, kolejne pytanie brzmi gdzie? Mówię więc, że w ośrodku zamiejscowym uczelni we Wągrowcu. Gdy słyszą tą odpowiedz można zauważyć zmianie w ich wyrazie twarzy, nie wiem tylko dlaczego. Wtedy pytam się ich czemu robią takie miny. Oni odpowiadają mi, że to nie Poznań tylko jedno z wielu małych miasteczek i że na pewno było łatwiej się dostać, bo to tylko ośrodek zamiejscowy. Ja jednak mam odmienne zdanie. Żeby dostać się na uczelnie każdy kandydat ma przed sobą egzamin pisemny, rozmowę kwalifikacyjną i to egzaminatorzy oceniają, a następnie ogłaszają wyniki. Nie ważne jest to gdzie będziemy dalej kontynuować naukę, ale to że wszystkich obowiązują takie same zasady związane z dostaniem się na studia. Ja jestem szczęśliwa, że zostałam przyjęta do ośrodka zamiejscowego w Wągrowcu. Moi znajomi mają po części rację, że to nie jest wielkie miasto takie jak Poznań. Jednak ośrodki te mają wiele zalet. Przede wszystkim są one tworzone z myślą o młodych ludziach, których nie stać na kontynuowanie nauki w większych miastach. Często przyczyną jest brak funduszy na dalszą naukę w miastach studenckich. Koszt jaki ponoszą studenci związku z dojazdami, a także opłacaniem mieszkania dla niektórych rodzin jest zbyt wysoki. Dlatego też wiele młodzieży decyduje się na ośrodki zamiejscowe. Placówki te nie różnią się niczym od uczelni macierzystych. Plan zajęć jest taki sam jak na uczelni, a studentom jest przekazywana taka sama wiedza jak ich kolegom. Wykładowcy którzy wykładają w takich filiach starają zachęcić młodych ludzi nie tylko do nauki, ale również do spostrzegania pozytywnych zalet tych ośrodków. Wiele ludzi dąży do tego, aby dany ośrodek został stworzony a następnie otwarty. Ich utrzymanie jest znacznie niższe w porównaniu z siedzibą uczelni. Tworzone są rożnego rodzaju kółka zainteresowań, a także kluby studenckie, gdzie studenci mogą spędzać swój wolny czas. Ośrodki te nie posiadają wyłącznie zalet, ponieważ byłoby to nie realne. Podstawowymi wadami z jakimi borykają się filie uczelni wyższych to często brak potrzebnej literatury dla młodzieży uczącej się. Częstym problemem jest też to, że zajęcia w ośrodkach zamiejscowych koligują z zajęciami na uczelni macierzystej. Wyniku tego zajęcia przepadają lub są przesuwane na inny termin. Kolejną nie dogodnością jest to, że wszystkie ważniejsze prawy związane z uczelnią i studentami trzeba załatwiać w uczelni macierzystej, a co za tym idzie ponoszone są przez studentów następne koszty. Bywa i tak, że zajęcia zaczynają się od rana a kończą się dopiero pod wieczór. Istnieje możliwość, że ośrodek nie spełnia zamierzonych wcześniej funkcji i może być zlikwidowany lub po prostu przeniesiony w inne miejsce. Takie rozwiązania bywają niekorzystne i kłopotliwe dla samych studentów jak i dla uczelni, która w pewnym sensie ponosi klęskę. Sądzę jednak, że tworzenie takich filii uczelni wyższych jest opłacalne. Daje to szansę wszystkim tym którzy chcą z niej skorzystać, a ci którzy ją odrzucili byli przed tą szansą, ale dokonali innego wyboru, który po pewnym czasie dla niektórych okazał się fatalną pomyłką. Jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas popełnia błędy z których później wyciąga odpowiednie wnioski na przyszłość. Jest to również dobre rozwiązanie dla młodzieży która wybiera dalszą drogę kształcenia się, a tym samym nie poszerza ona grupy osób będących bezrobotnymi. Ośrodki zamiejscowe dają szansę zdobycia wyższego wykształcenia, a co za tym idzie uzyskania tytułu i lepszej perspektywy na przyszłość oraz w poszukiwaniu pracy. Można by pokusić się o stwierdzenie, że jest to szansa przeciwdziałanie odpływowi młodych, zdolnych jednostek do aglomeracji wielkomiejskich, co zatrzymałaby niekorzystną meliorację środowiska lokalnego. Powyższe stwierdzenie uświadamia nas dlaczego tak wiele małych miast się starzeje. Ja osobiście po przeanalizowaniu wszystkich swoich spostrzeżeń jestem zadowolona z mojego wyboru, jakim okazała się nauka w ośrodku zamiejscowym we Wągrowcu. Decyzja podjęta przez zemnie jest w pewnym sensie wyzwaniem dla mnie i dla wszystkich, którzy dokonali podobnego wybóru. Uważam, że uczelnie powinny jak najwięcej tworzyć takich filii, aby wykształcenie wyższe było dostępne dla wszystkich, a nie tylko dla tych których stać na nie. To my młodzi jesteśmy przecież przyszłością naszego kraju na lepsze jutro. Myślę, że wiele osób zgodzi się z moim zdaniem.

Related Articles