Barok

Wzór ascety - Sarmata

Za wzorzec pisarzy starożytnych kronikarze cudzoziemscy, a w ślad za nimi polscy (wśród nich Jan Chryzostom Pasek) na określenie obszarów obejmujących również ziemie dawnej Rzeczypospolitej używali często nazwy - Sarmacja, wywodzącej się od legendarnych Sarmatów. Stąd w XVI wieku upowszechnił się pogląd o sarmackim pochodzeniu Słowian, a więc także Polaków.

Wątki wanitatywne w literaturze baroku.

vanitas vanitatum, et omnia vanitas-
łac. marność nad marnościami i wszystko marność.

Zbigniew Morsztyn w utworze "Emblema 47" opisuje czas, który szybko gna i nikt, a ni nic nie jest w stanie go doścignąć. Świat jest tak skonstruowany, że ludzie ciągle się gdzieś spieszą, biegną tu i tam.

Zanalizuj sposób opisu piękna kobiety w wierszu Samuela Twardowskiego „Reperkussyje i żarliwe łuny”, zwracając uwagę na jego związek ze stylem literackim i estetyka baroku.

Kobiety od zawsze były symbolami piękności, gracji, delikatności i niewinności. Dla wielu artystów były bóstwami, niezwykłym natchnieniem, które pozwalało tworzyć ich piękne wizerunki, zarówno w literaturze jak i w malarstwie czy w rzeźbiarstwie. Samuel Twardowski, w wierszu "Reperkussyje i żarliwe łuny" również dokonuje przedstawienia kobiety lecz w mojej opinii
w swoistej estetyce barokowej.

Zbigniew Morsztyn

ZBIGNIEW MORSZTYN „Żywot- sen i cień”

Zbigniew Morsztyn jest jednym z mniej znanych przedstawicieli polskiego baroku. Głównym tematem jego utworów była wojna i jej konsekwencje, będąca dla Morsztyna (jako arianina) sprzecznością samą w sobie. Jego poezja filozoficzna skupiała się głównie na obserwacji zmian w świecie oraz definiowaniu istnienia człowieka jako niewolnika złudnych żądz.

Zbigniew Morsztyn "Emblema 47" - analiza i interpretacja

Utwór Zbigniewa Morsztyna z całą pewnością można zaliczyć do nurtu poezji wanitatywnej. Jego treść ma na celu uzmysłowienie człowiekowi jego marności i nieważności.

Podmiot poucza nas, a także samego siebie, że najodpowiedniejszą postawą powinno być okazywanie przez nas smutku w obliczu kruchości własnego życia.